Archive | 2018/05/14

Telefon bez powodu

Telefon bez powodu

KS. ANDRZEJ LUTER


Julian Stryjkowski. Fot. Władysław Miernicki – Narodowe Archiwum Cyfrowe/Domena publiczna.

„Żydów palono, mordowano zawsze, z przerwami. (…) Nam dzięki Bogu udało się żyć w przerwie” – mówi w książce Juliana Stryjkowskiego przybyszowi z Narbony anonimowy Żyd z niewymienionego z nazwy hiszpańskiego miasta.

Zmarł dwadzieścia lat temu.

Znałem go osobiście. I zawsze 8 sierpnia o nim pamiętam. Julian Stryjkowski, pierwotnie Pesach Stark, urodził się 1905 w Stryju, zmarł 8 sierpnia 1996 w Warszawie. Wielki polski pisarz żydowskiego pochodzenia. „Moją ojczyzną jest język polski” – powtarzał.

W czasie wojny i zaraz po wojnie komunista, zaangażowany w budowę nowego systemu. W 1943 Stryjkowski wstąpił do Związku Patriotów Polskich i do PPR. Ktoś powie: gorzej nie można. Stał się wówczas aktywnym działaczem środowiska, któremu przewodziła Wanda Wasilewska. Wtedy także rozpoczął pracę nad wielką i ostatecznie ukończoną w 1946 roku, powieścią „Głosy w ciemności”.

Właśnie ta powieść stanowi pierwszą część tetralogii, obok późniejszych: „Echa”, „Austerii” (według której Jerzy Kawalerowicz nakręcił piękny film) i „Snu Azrila”, przedstawiającej rzeczywistość galicyjskich miasteczek i ich żydowskich mieszkańców tuż przed I wojną światową. Wojciech Kaliszewski tak pisał o tej serii powieściowej: „Ten wielki cykl, zamknięty ostatecznie dopiero w końcu lat osiemdziesiątych, w którym objawił się epicki talent Stryjkowskiego, pokazuje rozpad tradycyjnego świata, obojętność młodych na religię, ich dążenia do asymilacji z wielonarodową i wielokulturową społecznością monarchii austro-węgierskiej. W tym złożonym fabularnie cyklu Stryjkowski nakreślił zapowiedź katastrofy i zagłady Żydów w czasie następnej wojny, ale uchwycił także ostatnie blaski odchodzącego do historii świata Austro-Węgier”.

Osobiście bardzo cenię także inną powieść Stryjkowskiego pod tytułem: „Przybysz z Narbony”, opowiadającą o losach Żydów w Hiszpanii w okresie inkwizycji. Kiedyś zekranizował ją dla teatru telewizji Laco Adamik (grali Gustaw Holoubek, Władysław Kowalski i Bartosz Opania). Pisarz opatrzył tę powieść dedykacją współczesną: „Powstańcom Getta Warszawskiego poświęcam”. Zagłada Żydów w piętnastowiecznym barrio i dwudziestowiecznym getcie to dla pisarza kolejne odsłony tego samego dramatu, powtarzającego się cyklicznie przez wieki. „Żydów palono, mordowano zawsze, z przerwami. (…) Nam dzięki Bogu udało się żyć w przerwie” – odpowiada przybyszowi z Narbony anonimowy Żyd z niewymienionego z nazwy hiszpańskiego miasta.

W 1966 roku Stryjkowski wystąpił z partii, ewoluował, aż w końcu przeszedł do ostrej opozycji antykomunistycznej. Był między innymi sygnatariuszem Listu 59 przeciwko zmianom w konstytucji PRL. Związany był z miesięcznikiem „Twórczość” Jarosława Iwaszkiewicza. W lutym 1978 został członkiem opozycyjnego Towarzystwa Kursów Naukowych. Współpracował z KOR-em i z podziemnymi pismami, m.in. z „Zapisem”. W 1980 w drugim obiegu ukazała się powieść autobiograficzna „Wielki strach”, będąca ostatecznym rozliczeniem z komunizmem.

Nie był wierzącym Żydem, ale był zachwycony Janem Pawłem II

Stan wojenny stał się dla niego przeżyciem traumatycznym; to wtedy w dominikańskim wydawnictwie „W drodze” opublikował swój tryptyk biblijny:  „Odpowiedź” (1982), „Król Dawid żyje!” (1984) i „Juda Makabi” (1986).

Wtedy również poznałem go osobiście. W Seminarium Duchownym w 1986 roku dostaliśmy od księdza Wojtka Drozdowicza pierwszą kamerę, nowoczesną jak na tamte czasy. Przełożeni zgodzili się, żebyśmy nagrywali rozmowy ze znanymi ludźmi kultury i nauki. Jacek znał się na technice, umiał obsługiwać tą wielką kamerę, więc filmował wszystko i nagrywał na VHS-y. Ja miałem zadawać pytania, czyli prowadzić te rozmowy. Na Alei Szucha nagraliśmy Stefana Kisielewskiego; rozmowa się skończyła, a my spędziliśmy jeszcze w mieszkaniu państwa Kisielewskich wspaniałe, nieoficjalne pół dnia. Na Wiślanej nagraliśmy rozmowę z prof. Stefanem Swieżawskim, pod czujną kontrolą uroczej żony Maryś Swieżawskiej. Potem utrzymywałem stały kontakty z profesorem, aż do samego końca.

Było jeszcze kilka innych osób. I był przede wszystkim Julian Stryjkowski. Mieszkał przy Alei Wyzwolenia. Ze swojego balkonu miał widok na Plac na Rozdrożu i knajpę, w której uwielbiał bywać Stefan Kisielewski. Wjeżdżało się do pisarza rozklekotaną windą, chyba na siódme piętro. Na biurku sterty szesnastokartkowych zeszytów w kratkę. Stryjkowski pisał bowiem swoje powieści ręcznie w takich właśnie zeszytach, potem ktoś musiał to wszystko przepisać na maszynie. Na ścianie widoczne duże zdjęcie Adama Michnika, którego pisarz uwielbiał. Emocje polityczne buzowały w nim, to było widać. Z wielką niechęcią – najdelikatniej mówiąc – opowiadał o Jerzym Urbanie (wtedy rzeczniku rządu) i Arturze Sandauerze, który po 13 grudnia odwiedził jednostkę wojskową. „Jak to możliwe?” – rozpaczał pisarz.

nadeslal: Leon Rozenbaum

Po spotkaniu z Janem Pawłem II w kościele św. Krzyża był zachwycony papieżem. Opowiadał o nim jak o Bogu. Nie był wierzącym Żydem, żył poza światem judaizmu. Sam odszedł od tej religii; miał swoją wizję Absolutu; wierzył w swojego Boga jedynego. Uznawał paradygmat Spinozy: był pijany Bogiem, wszędzie widział boskość. Nagrywaliśmy go kilka dni. Wszystko poszło dobrze. Potem spotykałem się z nim od czasu do czasu.

W 1990 roku po święceniach kapłańskich zaprosiłem go na swoje tzw. drugie prymicje, czyli drugą mszę świętą w życiu. Odprawiam ją w kościele na Placu Zbawiciela, gdzie wcześniej odbywałem diakońskie praktyki. Jest niedziela, wychodzę do ołtarza. Patrzę, a w przedostatniej ławce siedzi ten stary, drobny, mały, ledwo widoczny, mądry człowiek. Wzruszyłem się. Kilka tygodni później opisał pięknie tę moją mszę w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” (rozmowę z nim prowadziła Ewa Berberyusz).

Pisał o homoseksualizmie, jako losie, którego nie da się zaakceptować ani przezwyciężyć

Przed wyjazdem na pierwszą parafię, poza Warszawą, odwiedziłem go jeszcze raz. I znowu widzę te sterty zeszytów. Pytam, co teraz pisze. „Nie mogę powiedzieć księdzu, bo może ksiądz nigdy już by mnie nie odwiedził”. Byłem zaskoczony, o czym on mówi? – zastanawiałem się. Zrozumiałem dwa lata później, gdy przeczytałem „Milczenie”, bo o to opowiadanie mu chodziło. Z ogromną szczerością porusza w nim temat homoseksualizmu traktowanego jako los, którego nie da się ani zaakceptować, ani przezwyciężyć. No cóż, motywy homoerotyczne pojawiły się u Stryjkowskiego już wcześniej, chociażby w opowiadaniu „Tommaso del Cavaliere”, a zwłaszcza w „Śnie Azrila”, tylko że – naiwnie może – nie wiązałem tych wątków z autorem. W ogóle takie skojarzenia nie przychodziły mi wtedy do głowy.

Mijały lata. Pracowałem w Łowiczu w katedrze. I nagle w lipcu 1996 roku, ni stąd ni zowąd, postanowiłem do niego zadzwonić. Odebrał telefon. Słyszałem po głosie, że był bardzo słaby. Ucieszył się: „To jednak mnie ksiądz nie potępił”. Tak powiedział, pamiętam dokładnie. A ja nie odzywałem się do niego pięć lat. Mówił jeszcze, że jest bardzo chory. Dziękował. Umarł chyba tydzień później, a może to były dwa tygodnie, nie jest to istotne. Do dziś dziękuję Bogu, że wtedy, bez żadnego powodu, zadzwoniłem do niego. Pogrzeb odbył się na cmentarzu żydowskim przy Okopowej. Nie mogłem przyjechać. Widziałem w telewizji, że przy grobie modlił się zaprzyjaźniony ze Stryjkowskim dominikanin, o. Jacek Salij.

To był naprawdę wielki pisarz i bardzo ciekawy, skomplikowany człowiek. Od jego śmierci bardzo często dzwonię do znajomych bez powodu.


Ks. Andrzej Luter – ur. 1956. Duszpasterz, publicysta, doktor teologii ekumenicznej. Asystent kościelny Towarzystwa „Więź”, członek redakcji kwartalnika WIĘŹ i Zespołu Laboratorium WIĘZI, współautor (z Katarzyną Jabłońską) felietonu filmowego “Ksiądz z kobietą w kinie”. Autor książek “Ekspostkatolik” i “Kino wiecznie młode”. Współpracownik „Tygodnika Powszechnego”, miesięcznika „Kino” i portalu e-teatr.pl, współtwórca programów telewizyjnych. Aktywny duszpastersko w środowiskach dziennikarskich. Mieszka w Warszawie.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com

 


Żydowski Instytut Historyczny – Newsletter 10 – 17 maja 2018

Żydowski Instytut Historyczny – Newsletter 10 – 17 maja 2018

Żydowski Instytut Historyczny


“SZMUL ZYGIELBOJM. MILCZEĆ NIE MOGĘ I ŻYĆ NIE MOGĘ”
Wystawa czasowa –  od 11 maja do 22 lipca 2018
Szmul Zygielbojm (1895 – 1943) był działaczem politycznym związanym z socjalistyczną partią Bund; od lutego 1942 r. pełnił funkcję członka Rady Narodowej przy rządzie Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie w Londynie. Jako członek Rady informował świat o tragicznym losie polskich Żydów pod niemiecką okupacją.

Wobec klęski powstania w getcie warszawskim, a przede wszystkim na znak protestu przeciwko obojętności świata wobec zagłady Żydów, 12 maja 1943 r. popełnił samobójstwo.Kuratorka wystawy: Zuzanna Benesz-Goldfinger

Wystawa organizowana jest z okazji 75. rocznicy samobójczej śmierci Szmula Zygielbojma i wybuchu powstania w getcie warszawskim.

 

Zwiedzanie wystawy jest bezpłatne.
“ŻYDZI I PRZESTĘPCZOŚĆ W WARSZAWIE W PIERWSZEJ POŁOWIE XIX WIEKU”
15 maja 2018, godz. 11.00, sala w Błękitnym Wieżowcu

Przełom XVIII i XIX wieku był dla Polski okresem nieustannych i burzliwych zmian politycznych, gospodarczych, demograficznych, a co za tym idzie – także społecznych. Pociągnęły one za sobą pauperyzację ludności i wzrost przestępczości. Zjawisko to narastało także wśród społeczności żydowskiej, która wszystkie klęski, jakie spadły na Polskę, odczuwała tak samo, jak reszta mieszkańców kraju, a czasami nawet bardziej dotkliwie.

Wykład wygłosi Hubert Górski – z wykształcenia archeolog, a z zamiłowania historyk-varsavianista, który przy okazji badań genealogicznych śledzi losy warszawskiej społeczności żydowskiej.

 

Seminarium poprowadzi dr Zofia Borzymińska, kierownik Pracowni Varsavianistycznej w ŻIH.
 
PANEL DYSKUSYJNY WOKÓŁ POSTACI SZMULA ZYGIELBOJMA

 

17 maja 2018, godz. 18.00

Zapraszamy Państwa do wzięcia udziału w panelu dyskusyjnym poświęconym postaci Szmula Zygielbojma. W rozmowie udział wezmą: dr Katarzyna Person (ŻIH), dr Michał Trębacz (Polin) oraz prof. Andrzej Żbikowski (ŻIH).

 

Spotkanie poprowadzi prof. Paweł Śpiewak, dyrektor ŻIH.
 
WYDAWNICTWO ŻIH NA TARGACH KSIĄŻKI W WARSZAWIE

 

17 – 20 MAJA 2018, Stadion Narodowy, stoisko 181/V

Na targach pojawimy się z najnowszymi wydawnictwami Żydowskiego Instytutu Historycznego. Przedstawimy bieżący katalog wydawniczy i kilka nowości, między innymi najnowszą książkę profesora Pawła Śpiewaka “Wieczny Hiob”.

20 maja o godz. 12:00 prof. Paweł Śpiewak będzie podpisywał swoją książkę na naszym stoisku.

 
WYSTAWA STAŁA „CZEGO NIE MOGLIŚMY WYKRZYCZEĆ ŚWIATU”

Na wystawie po raz pierwszy udostępniamy dokumenty Podziemnego Archiwum Getta Warszawy. Wystawa jest jednym z kluczowych elementów programu Oneg Szabat.Tłomackie 3/5, siedziba Żydowskiego Instytutu im. Emanuela Ringelbluma i Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce. Zapraszamy!

 
Wszystkie osoby pragnące nas odwiedzić proszone są o zakup biletu przez stronę www.tickets.jhi.pl

Oprowadzanie po wystawie odbywa się dwa razy dziennie od poniedziałku do piątku: o godz. 11:00 po angielsku i o godz. 14:00 po polsku.

BEJT TFILA – DOM MODLITWY

Ekspozycja przybliża temat synagogi, jej najważniejszych obiektów i funkcji osób, m.in rabina, kantora i szamesa. Skierowana jest do wszystkich – zwłaszcza tych, którzy nie byli wcześniej w synagodze lub chcieliby uzupełnić wiedzę na temat tego miejsca.Tłomackie 3/5, siedziba Żydowskiego Instytutu im. Emanuela Ringelbluma i Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce. Zapraszamy!

 
Ekspozycja jest czynna w godzinach otwarcia wystawy stałej:
Poniedziałek – Piątek: 09:00 – 18:00
Niedziela: 10:00 – 18:00

BADANIE OPINII NA TEMAT WYSTAWY STAŁEJ W ŻIH

Zapraszamy do wypełnienia naszej ankiety internetowej!
 
Celem badania jest poznanie Państwa opinii na temat wystawy stałej „Czego mogliśmy wykrzyczeć światu” oraz wystawy czasowej w Żydowskim Instytucie Historycznym im. Emanuela Ringelbluma. 
Odpowiedź na nasze pytania zajmie Państwu ok. 5 minut. Ankieta jest anonimowa.

GODZINY OTWARCIA I CENY BILETÓW

 

WYSTAWA STAŁA
Poniedziałek – Piątek: 09:00 – 18:00
Niedziela: 10:00 – 18:00
Ostatnie wejście o godzinie 17:00.
 
CZYTELNIA
Poniedziałek – Czwartek: 09.00 – 19.00

Piątek: 09.00 – 15.00

CENY BILETÓW
Bilet normalny – 12zł (indywidualny), 10 zł (grupowy)

Bilet ulgowy – 7zł (indywidualny), 6 zł (grupowy)

 Bilet z przewodnikiem PL – 20zł

Bilet z przewodnikiem ANG – 30zł

W niedzielę zwiedzanie wystawy jest bezpłatne.
Jako że limit osób odwiedzających wystawę na daną godzinę to tylko 35 osób, prosimy o rezerwowanie także darmowych biletów na stronie www.tickets.jhi.pl
Bilet otrzymają Państwo drogą elektroniczną!


Tłomackie 3/5, 00-090, Warszawa, Poland
Rezygnacja z otrzymywania wiadomości lub uaktualnienie danych kontaktowych.

Wysłano dzięki:

GetResponse


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com

 


Nikolaj Znaider, violin – STRAVINSKY & BARTÓK

Nikolaj Znaider, violin – STRAVINSKY & BARTÓK

Leszek Kantor, zawiadamia.


NIKOLAJ ZNAIDER

Leszek Kantor.

Sztokholm 24 i 25 maja 2018 godz. 19.00 Orkiestra Symfoniczna Szwedzkiego Radia, Berwaldhallen.

NIKOLAJ ZNAIDER światowej sławy skrzypek zaliczany do 5 najlepszych dzisiaj w świecie muzycznym i dyrygent zagra w dniach 24 i 25 maja koncert Bali Bartoka, Karola Szymanowskiego, Igora Strawińskiego i George Enescu. Dyryguje tym koncertem jeden z największych na świecie dyrygentów, rumuński artysta Cristian Macelaru, zdobywca wielu najznakomitszych nagród dyrygenckich m.in. Georga Solti Price 2014.

Babcia Nikołaja wyjechała z Nalewek w Warszawie w 1911 r do Kopenhagi a jego mama urodziła się w Kopenhadze . Ojciec Włodek Szeps wyjechał najpierw do Izraela z Lodzi po 1968 r. a potem do Danii. Nikolaj Znaider przyjechal do Warszawy na zaproszenie Leszka Kantora i Filharmonii Narodowej żeby zagrać koncert z okazji 50 rocznicy Marca 68. Rodzice Nikolaja byli również zaproszeni.

Blog Reunion 68 poleca przy tej okazji artykuł o trzech żydowskich skrzypkach opublikowany przez Kantora w gazecie Rzeczpospolita. Dwóch skrzypków już już nie żyje. Trzeci Henryk Kowalski jest profesorem skrzypice w Bloomington i Królewskiej Wyższej Szkoły Muzycznej w Sztokholmie.

Skrzypce Leonida Spiro artysty wyrzuconego w 1968 r z Filharmonii Narodowej w Warszawie uratowały się z Getta Warszawskiego , były na wystawie o nim zorganizowanej Leszka Kantora i przez miesiąc były do zobaczenia w Filharmonii Narodowej. Prawdopodobnie tam tez zostaną. Córka Pana Spiro historyk sztuki, Liliana ze Sztokholmu była również zaproszona na koncert w Filharmonii w Warszawie.
Bilety do Berwaldhallen 

Leo Kantor


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com