Archive | October 2023

Israeli Films ‘Tatami,’ ‘Vanishing Soldier’ Make Shortlist for European Film Awards

Israeli Films ‘Tatami,’ ‘Vanishing Soldier’ Make Shortlist for European Film Awards

Shiryn Ghermezian


A scene from “Tatami.” Photo: Venice Film Festival.

Two Israeli movies — one about a female Iranian judoka and the other about a soldier in the Israel Defense Forces (IDF) — have both been added to the shortlist of 40 feature films being considered for nomination at this year’s European Film Awards, an annual event to honor the best cinematic projects akin to the Academy Awards in the US.

Tatami, a film from Oscar-winning Israeli director Guy Nattiv, centers on Iranian judoka Leila Hosseini, played by Iranian-Chilean Arienne Mandi, and her coach Maryam Ghanbari, played by Iranian actress and the film’s co-director Zar Amir Ebrahimi. Hosseini is competing for gold at the Judo World Championships when she is ordered by the Islamic Republic of Iran to fake an injury and lose or be labeled a traitor by her home country. She must decide if she will obey the orders of the Iranian authorities or continue competing for the gold medal. Meanwhile, Hosseini’s coach tries to convince her to comply with the Iranian regime and leave the competition.

Tatami is also the term used to describe the mat in judo bouts.

The Vanishing Soldier, from Israeli director Dani Rosenberg, is a Hebrew-language drama about an 18-year-old Israeli soldier named Shlomi who flees fighting in the Gaza Strip to head back to his girlfriend in Tel Aviv, only to discover that the army thinks he was kidnapped during the battle. Rosenberg and Amir Klinger co-wrote the screenplay for the film, which is Rosenberg’s second feature. It is inspired by Rosenberg’s similar but failed attempt to escape a military camp in the Judean Desert when he was 18 years old. The Vanishing Soldier was also nominated for Best Picture at Israel’s Ophir Awards, the Jewish state’s version of the Oscars.

Tatami is the first feature co-directed by an Israeli and an Iranian filmmaker — Nattiv and Ebrahimi — and made its world premiere early last month at the 2023 Venice Film Festival, where it received a standing ovation. The project has so far been sold to eight countries.

Nattiv also recently directed Golda, a film about former Israeli Prime Minster Golda Meir.

The nominations for the European Film Awards will be revealed on Nov. 7, and this year’s ceremony will take place on Dec. 9 in Berlin. The 4,600 members of the European Film Academy vote on the nominations.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Źródła izraelskie i saudyjskie: USA skupiają się na Palestyńczykach szkodzących normalizacji

Sekretarz stanu USA Antony Blinken i książę koronny Mohammed bin Salman w Dżuddzie, Arabia Saudyjska, 7 czerwca 2023 r. Źródło: Twitter.


Źródła izraelskie i saudyjskie: USA skupiają się na Palestyńczykach szkodzących normalizacji

ARIEL KAHANA


Riyad nie wywiera presji na Jerozolimę, aby poczyniła ogromne ustępstwa wobec Ramallah.

.

Wśród urzędników izraelskich i saudyjskich narasta frustracja z powodu tego, co uważają za nadmierny nacisk Waszyngtonu na to, aby Jerozolima poczyniła ustępstwa wobec Palestyńczyków w celu poczynienia postępów w procesie normalizacji między królestwem a państwem żydowskim.

Źródła zaznajomione z toczącymi się rozmowami podają, że skupienie się administracji Bidena na tej kwestii osłabiło dynamikę procesu i utrudniało możliwe przełomy.

Jedno ze źródeł zauważyło, że w najważniejszych kwestiach – w tym ewentualnego sojuszu obronnego USA i Arabii Saudyjskiej, który miałby towarzyszyć nowemu cywilnemu programowi nuklearnemu w królestwie – nie ma luk nie do pokonania, ponieważ rozbieżności nie są znaczące.

Źródło zauważyło jednak, że amerykański nacisk na aspekt palestyński był postrzegany jako przesadny i dlatego mógł podważyć cały proces.

Krytyka Białego Domu wśród izraelskich osobistości i elementów saudyjskich była wyrażana za zamkniętymi drzwiami. Urzędnicy podkreślają, że Riyad nie uczestniczy w naciskach na Izrael, aby poczynił większe ustępstwa dyplomatyczne na rzecz Palestyńczyków.

Saudyjski książę koronny Mohammed bin Salman w wywiadzie dla Fox News wyemitowanym 20 września odmówił stawiania żądań ze strony Izraela w sprawie palestyńskiej. Oznajmił, że jego oczekiwaniem jest jedynie to, że Izrael „poprawi życie Palestyńczyków”.

Niemniej jednak urzędnicy administracji Bidena zaangażowani w proces mediacji między Izraelem a Arabią Saudyjską przedstawili szereg żądań Izraela w tej kwestii.

Stany Zjednoczone zwróciły się do Izraela o zezwolenie na ponowne otwarcie niezależnego amerykańskiego konsulatu generalnego w Jerozolimie, który faktycznie służyłby jako misja dyplomatyczna wobec Palestyńczyków. Ponadto narasta presja na Izrael, aby zwiększył wsparcie gospodarcze dla Autonomii Palestyńskiej.

Izrael zwiększył swoje wsparcie finansowe dla Palestyńczyków, stosując różne środki księgowe i zmniejszając pobór podatków. W rezultacie od początku 2023 r. 350 mln szekli (91 mln dolarów) dodatkowych środków z Izraela trafiło do Ramallah. Najwyraźniej jest to wynikiem nacisków USA na wzmocnienie PA. Prezydent Mahmud Abbas.

W piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby powiedział, że Jerozolima i Riyad „wypracowały” zarys potencjalnego porozumienia mającego na celu włączenie królestwa do Porozumień z Abrahamem.

Za pośrednictwem administracji Trumpa znormalizowane stosunki między Izraelem a czterema krajami arabskimi: Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, Bahrajnem, Marokiem i Sudanem.

„Jak w przypadku każdego złożonego układu, a i ten nieuchronnie będzie, każdy będzie musiał coś zrobić. I każdy będzie musiał w niektórych sprawach pójść na kompromis” – powiedział Kirby.

Jak poinformowała w weekend agencja Reuters, Arabia Saudyjska nie uzależnia porozumienia pokojowego z Izraelem od utworzenia państwa palestyńskiego.

W ramach porozumienia Palestyńczycy mogliby jednak otrzymać ogromny napływ saudyjskiej pomocy, a także izraelskie koncesje, które nie spełniałyby ich państwowości, stwierdza raport, cytując trzech anonimowych urzędników regionalnych.

W zeszłym tygodniu minister turystyki Haim Katz został pierwszym ministrem izraelskiego gabinetu, któremu rząd Arabii Saudyjskiej przyznał wizę wjazdową i przybył do Riyadu, aby wziąć udział w konferencji Światowej Organizacji Turystyki ONZ i uczcić Światowy Dzień Turystyki obchodzony co roku we wrześniu. 27.

Jednocześnie delegacja pod przewodnictwem ambasadora Arabii Saudyjskiej w Jordanii Nayefa al-Sudairiego, pierwszego w historii wysłannika Riyadu przy AP niebędącego rezydentem, i konsul generalny w Jerozolimie udał się do Ramallah na spotkanie z szefem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział niedawno prezydentowi USA Joe Bidenowi podczas spotkania na marginesie debaty Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku: „Myślę, że pod pańskim przywództwem, panie prezydencie, możemy zawrzeć historyczny pokój między Izraelem a Arabią Saudyjską .

„I myślę, że taki pokój przyczyniłby się przede wszystkim do zakończenia konfliktu arabsko-izraelskiego, osiągnięcia pojednania między światem islamskim a państwem żydowskim oraz osiągnięcia prawdziwego pokoju między Izraelem a Palestyńczykami” – powiedział Netanjahu.

W tym samym tygodniu dziennik „Wall Street Journal” doniósł, że Netanjahu poinstruował czołowych specjalistów w swoim kraju ds. broni nuklearnej i bezpieczeństwa, aby współpracowali z amerykańskimi negocjatorami w celu znalezienia kompromisu, który umożliwi Arabii Saudyjskiej wzbogacanie uranu.

Izraelscy urzędnicy „po cichu współpracują” z Białym Domem nad opracowaniem „pod przewodnictwem USA operacji wzbogacania uranu” w Arabii Saudyjskiej w ramach cywilnego programu nuklearnego, co jest kluczowym warunkiem przyjęcia przez królestwo porozumienia normalizacyjnego z Izraelem, urzędnicy z obu krajów powiedział dziennikowi.

Netanjahu wielokrotnie powtarzał, że włączenie Arabii Saudyjskiej do Porozumień z Abrahamem stanowiłoby „skok kwantowy” na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie.

W swoim przemówieniu do Zgromadzenia Ogólnego ONZ powiedział, że porozumienie z Riyadem będzie miało daleko idące konsekwencje, w tym zachęci inne kraje arabskie do normalizacji stosunków z Izraelem.

Nazwał Porozumienia Abrahamowe „ośmi historii” i powiedział, że cały świat czerpie z nich korzyści. „To wszystko są ogromne błogosławieństwa” – powiedział premier.


Oryginalnie opublikowane przez Izrael Hayom.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


‘The Jewish People Will Never Be Defeated’: Pro-Israel Tulane University Student Beaten by Pro-Hamas Protesters Remains Defiant

‘The Jewish People Will Never Be Defeated’: Pro-Israel Tulane University Student Beaten by Pro-Hamas Protesters Remains Defiant

Dion J. Pierre


Jewish Tulane University student Dylan Mann is seen moments after he was assaulted by pro-Hamas protesters. Photo: Screenshot

The Jewish student whose nose was broken during a vicious assault on Thursday by pro-Hamas demonstrators at Tulane University in New Orleans stated defiantly that the “Jewish people will never be defeated” during an interview with The Algemeiner on Friday.

Amateur video of the assault on Tulane freshman Dylan Mann went viral on the internet following the confrontation, as well as being widely shown on broadcast networks.

Draped in an Israeli flag, Mann was among a large group of Jewish students staging a pro-Israel protest near the Tulane campus when a pickup truck carrying pro-Hamas demonstrators drove past them. When one of the demonstrators took a match to an Israeli flag, a Jewish student attempted to prevent him from setting it alight. As Mann ran towards the fray to aid his fellow student, he was set upon by two pro-Hamas demonstrators, one of whom rained punches on his head and body while the other struck him over the head with a megaphone, breaking his nose.

“My nose was bleeding, it was like a water fountain,” the 19-year-old Mann told The Algemeiner. He was later taken to Ochscner Hospital where he received treatment and is now recovering.

Asked about the speed of the police response to the assault he endured, Mann was scathing.

“One of the very sad things was that I was getting the s__ knocked out of me, and there were no police in sight,” he recalled. “Even afterwards, the Tulane medical services reached me sooner than the police did.”

A graduate of the Rabbi Abraham Joshua Heschel High School in New York City who spent a gap year in Israel, Mann underlined that the attack would not prevent him from advocating for Israel in the future.

“Every time I scroll social media, I see that video, and it’s very hard to watch it,” he said, choking back tears. “Thankfully, I got over 100 texts from people who wished me well because they saw the video.”

Mann reflected that “one of the first things I thought of is that a lot of people will want to call me a hero, but the great thing about the Jewish community is that if I had gotten there a second later than I did, someone else would have been in my spot. We really look after our own, and that is why the Jewish people will never be defeated.”

In a statement commenting on the incident  — the first known outbreak on a US college campus of violence between pro-Israel and pro-Palestinian protesters — Tulane president Michael A. Fitts spoke of a “deeply distressing day.”

“To be clear: we condemn and are outraged by today’s violence and the hateful language and rhetoric we heard,” Fitts declared in a message to the university community. “It is counter to everything we stand for at Tulane. What started out as a peaceful demonstration unfortunately devolved in a violent incident and a dark day for our community.”

Fitts explained also that the university had no affiliation with the pro-Palestinian protests, which was held on public property.

“Symbols and acts of hatred, antisemitism, deliberate provocation, and preying upon the fears of others are not part of who we are,” he said. “We cannot prevent protests from happening on public property even at our university’s doorstep. We can only protect and support one another as we face each new day together.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


‘Fauda’ Actor Idan Amedi Joins IDF Reserves to Fight Hamas, Says ‘We Will Not Surrender Until We Win’

‘Fauda’ Actor Idan Amedi Joins IDF Reserves to Fight Hamas, Says ‘We Will Not Surrender Until We Win’

Shiryn Ghermezian


Idan Amedi. Photo: Screenshot

Israeli actor and singer Idan Amedi, best known for his role as Sagi Tzur in the hit Israeli television series Fauda, has joined the Israeli Defense Force (IDF) as a reservist to defend his country against the Hamas terror group.

In a video message shared on X/Twitter by Fauda‘s official account, Amedi talks about helping to keep his country safe and being called up to join the IDF following Hamas’ initial attack against Israeli civilians on Saturday morning.

“As you can see, I’m in a slightly different attire today,” he began by saying, while wearing an IDF uniform and holding a gun. “This is not a scene from Fauda. This is real life … Alongside the horrifying and vicious attacks, our morale remains high. We fully comprehend why we are here. We are here to protect our children, our families and our homes.”

“And I want to promise you that we will not surrender until we win,” he added. He also thanked all the Israeli citizens who sent care packages to IDF soldiers containing necessarily equipment, food, resources and even encouraging letters as they combat Hamas. He said, “it gives us strength. I love you and I hope we will see quieter days soon.”



During Amedi’s mandatory military service in the IDF in the past, he served in the combat engineering corps. He also grew up training in taekwondo and Thai boxing. In 2005, he came in second place in a national taekwondo championship.

Fauda creator and actor Lior Raz said in his own social media video earlier this week that he joined a volunteer group called “Brothers in Arms” to help Israeli civilians in southern Israel impacted by the Hamas attacks.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Czy powinniśmy pomagać Palestyńczykom w Gazie?

Kraje Unii Europejskiej są podzielone co do tego, czy kontynuować pomoc dla Strefy Gazy. Jednakże kwestia, czy możliwa jest pomoc tamtejszej ludności cywilnej bez wzmacniania Hamasu, nie jest częścią obecnej debaty. Dzisiaj “stanie przy Izraelu” oznacza wspieranie trudnej wojny tej demokracji przeciwko dzikiemu terrorystycznemu ruchowi totalitarnemu i nie naleganie na Izrael, by przestał, zanim jego kluczowa misja nie zostanie wypełniona. Na zdjęciu: terroryści Hamasu uzbrojeni w granaty o napędzie rakietowym podczas parady w Strefie Gazy, 20 lipca 2017 r. (Zdjęcie: Chris McGrath/Getty Images)


Czy powinniśmy pomagać Palestyńczykom w Gazie?

Alain Destexhe

Tłumaczenie: 
Małgorzata Koraszewska


Alain Destexhe – belgijski lekarz, były sekretarz generalny organizacji Lekarze bez granic, autor tłumaczonej na wiele języków książki Rwanda:Essai sur le génocide.


Kraje Unii Europejskiej są podzielone co do tego, czy kontynuować pomoc dla Strefy Gazy. Jednakże kwestia, czy możliwa jest pomoc tamtejszej ludności cywilnej bez wzmacniania Hamasu, nie jest częścią obecnej debaty.

Większość pomocy międzynarodowej dla Gazy przekazywana jest za pośrednictwem UNRWA, agencji ONZ zajmującej się wyłącznie uchodźcami palestyńskimi i ich potomkami. W 2018 r. ówczesny prezydent USA Donald Trump wstrzymał finansowanie UNRWA przez USA, ale administracja Bidena wznowiła finansowanie z kwotą 222 mln dolarów w 2022 r., a Stany Zjednoczone ponownie są głównym płatnikiem. Z 44% darowizn, Unia Europejska i jej kraje członkowskie wnoszą prawie połowę budżetu UNRWA.

Niestety samo istnienie i sposób działania UNRWA bezpośrednio wzmacniają Hamas. W przypadku tej międzynarodowej organizacji, chociaż z 1948 r. przeżyła tylko garstka uchodźców, rzekomy “status uchodźcy” jest przekazywany z ojca na syna, więc obecnie w Gazie jest około pięć razy więcej “uchodźców” niż było pierwotnie.

Utrzymywanie tego określenia przez 75 lat dla wszystkich potomków uchodźców palestyńskich w Gazie, na Zachodnim Brzegu, w Libanie, Syrii i Jordanii oraz twierdzenie, że żyją oni w “obozach”, podczas gdy w rzeczywistości są to prawdziwe miasta, daje międzynarodowe poparcie mitowi o możliwym “powrocie” na ziemie pozostawione podczas Nakby (“katastrofy”) – jak Palestyńczycy nazywają exodus z 1948 r., który leży u podstaw tożsamości Hamasu. Utrwala to również silny czynnik zniechęcający kogokolwiek do wzięcia odpowiedzialności za problem i faktycznego jego rozwiązania. Wydaje się, że ma być politycznym cierniem w celu oczerniania Izraela w związku z wojną rozpoczętą przez pięć armii arabskich – egipską, transjordańską (obecnie Jordania), Syrię, Liban i Irak – którą następnie przegrały. Być może powinni byli o tym pomyśleć przed rozpoczęciem wojny.

W międzyczasie mniej więcej taka sama liczba żydowskich uchodźców, około 650 tysięcy, uciekała z krajów arabskich do Izraela, ratując życie. Nowo utworzone państwo żydowskie, wielkości mniej więcej New Jersey, czyli dwóch trzecich Belgii, i bez żadnych funduszy, zdołało wchłonąć wszystkich.

Biorąc pod uwagę demografię Palestyny, powrót do miejsc opuszczonych w 1948 r. oznaczałby koniec żydowskiego państwa Izrael i jest tak samo utopijny, jak idea powrotu niemieckich uchodźców z 1945 r. na tereny przedwojennych Niemiec, Polski czy Czech.

W 2000 r. to właśnie odmowa Jasera Arafata, zachęcanego przez Ligę Arabską, zrezygnowania z “prawa powrotu”, doprowadziła do zerwania negocjacji z ówczesnym premierem Izraela Ehudem Barakiem.

USA i UE, jeśli chcą w dalszym ciągu oficjalnie wspierać coraz bardziej nierealistyczne “rozwiązanie w postaci dwóch państw”, powinny najpierw zaprzestać finansowania UNRWA, której zadania mogłyby ostatecznie przejąć inne organizacje niezwiązane ze statusem uchodźcy.

Co więcej, pomoc, nawet humanitarna, dla krajów dyktatorskich nieuchronnie wzmacnia tę władzę, tym bardziej w przypadku islamistycznej siły totalitarnej, takiej jak Hamas, która nie dba o dobro swoich obywateli, tak jak robią to kraje zachodnie. Nie da się ominąć struktur Hamasu w żadnej dziedzinie: dostaw żywności, wody, opieki zdrowotnej i edukacji. UNRWA, która jest niezwykle aktywna w edukacji, była krytykowana za pomoc w indoktrynowaniu dzieci radykalną retoryką Hamasu przez podręczniki szkolne i ekstremistycznych nauczycieli. UNRWA nie ma możliwości kontrolowania tego, co dzieje się w szkołach noszących jej nazwę. Personelu międzynarodowego jest bardzo niewielu; najwyraźniej nie ma ich w klasach szkolnych, a UNRWA nie ma reputacji odpowiedzialnej instytucji. Niedawny raport ujawnia, że “Nauczyciele ONZ nawołują do mordowania Żydów”.

Nikt nie zaprzeczy, że uczenie dzieci w Gazie czytania i pisania jest pożyteczne, uzasadnione jest jednak pytanie o to, kiedy szkolenie w zakresie umiejętności czytania i pisania jest w rzeczywistości wykorzystywane do indoktrynowania uczniów i wpajania idei terrorystycznych młodzieży w Gazie. W Gazie liczba personelu międzynarodowego jest niewielka, a programami pomocowymi zawiadują lokalni agenci palestyńscy. W społeczeństwie, w którym kontrola społeczna jest wszechobecna, wszyscy nieuchronnie znajdują się pod kontrolą Hamasu.

Problemem nie jest zatem, jak słyszymy dziś w kręgach europejskich, unikanie wspierania organizacji powiązanych z Hamasem. Wszelka pomoc przynosi korzyści Hamasowi, który może wówczas skoncentrować się na wojnie i terroryzmie, ponieważ jest w dużej mierze zwolniony z zadań zwykle powierzonych tym, którzy kontrolują dane terytorium.

Musimy także rozwiać mit o ludności “cywilnej”, z natury pokojowej i odłączonej od “partii”, która sprawuje władzę w Gazie od 17 lat. Hamas, którego celem jest zniszczenie Izraela i, jak widzieliśmy ostatnio, eksterminacja Żydów w ludobójczy sposób, doszedł do władzy dzięki urnie wyborczej. Zdjęcia fanatycznego tłumu w Gazie z zeszłego tygodnia pokazują, że nie jest to mała mniejszość.

Podczas II wojny światowej po bombardowaniu miast niemieckich czy japońskich nie następowało natychmiastowe zrzucanie zapasów żywności. Od tego czasu konwencje międzynarodowe na szczęście starały się zapewnić większą ochronę ludności cywilnej, a w krajach zachodnich nałożono moralny, jeśli nie prawny obowiązek pomocy ludności.

Jednakże we wszystkich konfliktach podmioty udzielające pomocy humanitarnej stają przed straszliwą trudnością w próbie pomocy ofiarom bez wzmacniania reżimów, które je tworzą. Międzynarodowy Czerwony Krzyż był krytykowany za wysyłanie paczek do nazistowskich obozów koncentracyjnych, ale obecnie przyznaje, że był to błąd. Médecins Sans Frontières (Lekarze bez Granic) wycofali się z marksistowskiej Etiopii Mengistu podczas klęski głodu w 1985 r. oraz z rządzonych przez Hutu obozów dla uchodźców w Kongu podczas ludobójstwa Tutsi w Rwandzie w 1994 r., wierząc, że szkodliwe polityczne konsekwencje pomocy będą poważniejsze niż jej konkretne skutki humanitarne.

Jak widzieliśmy w byłej Jugosławii w latach 1992–1995, działania humanitarne mogą przynieść efekt przeciwny do zamierzonego lub nawet szkodliwy, jeśli zostaną przekształcone w ideologię humanitarną i narzucone jako jedyna polityka ze szkodą dla poszukiwania trwałych rozwiązań.

Czasami powstrzymanie się od pomagania innym jest najmniej złym rozwiązaniem, gdy nie ma dobrego. Ponieważ Stany Zjednoczone i Unia Europejska nie starali się pomóc ludności znajdującej się pod kontrolą Państwa Islamskiego, można się zastanawiać, dlaczego chcą pomagać w Gazie i w ten sposób pomagać Hamasowi, zwłaszcza że kraje arabskie mogą to zrobić i mają środki, by to zrobić. Zwykle nie jest też jasne, ile pomocy faktycznie trafia do zamierzonych odbiorców i ile trafia do kasy Hamasu.

W latach 1948-1967 Strefa Gazy była rządzona przez Egipt. Dlaczego kraje arabskie nie wystąpią i nie przejmą kontroli nad Strefą Gazy, eliminując Hamas? Każdy wie dlaczego. Żaden kraj arabski nie dba o tę populację. Jednak dwa miliony ludzi można łatwo wchłonąć w krajach arabskich, gdzie ich życie byłoby lepsze niż w, jak to niektórzy nazywają, “więzieniu na świeżym powietrzu”.

Wezwania do zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem stają się coraz głośniejsze na całym świecie. Powtórzę: być może przyjaciele Palestyńczyków powinni byli o tym pomyśleć wcześniej. Rozpoczęcie wojny, a następnie wzywanie do zawieszenia broni, rozejmu lub prawa do powrotu, gdy wydaje się, że brutalny atak nie przebiega zgodnie z oczekiwaniami, nie wydaje się imponująco samoświadome. Masakra na taką skalę, nagrodzona zaprzestaniem działań wojennych, kiedy będzie to odpowiadało agresorowi, a następnie przybyciem innych i sprzątaniem po nich, byłaby jedynie uświęceniem ich wysiłków. Churchill nie wezwał do zawieszenia broni po niemieckich bombardowaniach Londynu ani Roosevelt po ataku Japonii na Pearl Harbor.

Hamas, który kryje się za szkołami, szpitalami i zakładnikami, wykorzystując swoich obywateli jako żywe tarcze, niestety nie może zostać pokonany bez ofiar w ludziach. Wielu z nich wspiera Hamas, podobnie jak wielu Niemców wspierało nazistów do samego końca wojny i zapłaciło za to wysoką cenę.

Izraelczycy zrzucili nad północną Gazą tysiące ulotek, w których nakazali ludziom natychmiast udać się do południowej Gazy; Hamas natychmiast ogłosił, że ulotki miały jedynie charakter propagandowy, nakazał swoim obywatelom nie przemieszczać się i według doniesień obecnie blokuje im przejazd.

Dzisiaj “stanie przy Izraelu” oznacza wspieranie trudnej wojny tej demokracji przeciwko barbarzyńskiemu terrorystycznemu ruchowi totalitarnemu i nienaleganie na Izrael, aby zatrzymał się, zanim jego kluczowa misja nie zostanie wypełniona.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com