Archive | 2017/12/28

PRZYKRE. “MIDRASZ” ZAWIÓDŁ TAK, ŻE BARDZIEJ NIE MOŻNA

PRZYKRE. “MIDRASZ” ZAWIÓDŁ TAK, ŻE BARDZIEJ NIE MOŻNA

Paweł Jędrzejewski


 Jaka jest najważniejsza księga w kulturze, religii i historii Żydów?

Oczywiście jest to Tora, czyli – używając nomenklatury przyjętej w tradycji polskiej –Pięcioksiąg Mojżeszowy. Jedna z podstaw zachodniej kultury. I cywilizacji.

Jednak Tora to znacznie więcej, niż jej w miarę dosłowne tłumaczenia na języki narodowe, a więc – w tradycji chrześcijańskiej – tzw. Stary Testament.

Tory są DWIE: Tora Pisana (Tora Szebichtaw) i Tora Ustna (Tora Szebealpe). Istnieje specjalny sposób tłumaczenia i zarazem WY-tłumaczenia Tory z języka hebrajskiego. Jest to metoda targumu, która umożliwia odczytanie tekstu świętej księgi poprzez tradycję Talmudu. Ta metoda splata Torę Pisaną z Torą Ustną, tworząc jedność.

Takie połączenie było przez tysiące lat i jest podstawą żydowskiej świadomości i tożsamości.

I tylko takie tłumaczenie Tory z języka hebrajskiego na inny język (np. na język polski) może być nazwane “tłumaczeniem żydowskim”.

Pierwszy przekład Tory na język polski dokonany metodą targumu to monumentalne dzieło (ponad 2360 stron) ortodoksyjnego rabina Sachy Pecarica, opublikowane w pięciu tomach w latach 2001-2006 przez krakowskie Stowarzyszenie Pardes.

Rabin Sacha Pecaric to postać niezwykła.

Ktoś mógłby śmiało powiedzieć o nim: “człowiek skierowany przez Niebiosa do Polski” dla dobra społeczności żydowskiej i nie tylko. Autor, filozof, tłumacz, który specjalnie NAUCZYŁ SIĘ polskiego, aby przetłumaczyć Torę na polski.

Można z powodzeniem argumentować, że rabin Pecaric w wydawnictwie Stowarzyszenie Pardes dokonał więcej dla przywracania tożsamości religijnej Żydom w Polsce – przez kilkanaście lat działalności translatorskiej i wydawniczej (ponad 30bardzo ważnych pozycji książkowych!) – niż wszystkie żydowskie wydawnictwa i instytucje działające po Zagładzie razem wzięte.

Ale to osobna historia.

Przed prawie siedmiu laty przeprowadziłem z rabinem Pecaricem serię rozmów, które ukazały się w książce “Czy Torę można czytać po polsku?“. Moja rola była minimalna: zadawałem dość oczywiste pytania. Rola rabina była – w kontraście – ogromna. Na 180 stronach ksiażki zalazł się opis unikalnych doświadczeń autora tego niezwykłego, monumentalnego przekładu.

To, co mówi o tłumaczeniu Tory rabin Pecaric, jest czymś wyjątkowym: tylko on jeden ma takie doświadczenie, bo tylko on zdecydował się podjąć wielkie dzieło tłumaczenia Tory i doprowadził swój zamiar do końca.

Suma jego wiedzy, opis translatorskich problemów i trudności, sposoby pokonywania tych trudności, zagadnienia samej filozofii tłumaczenia ze świętego języka (leszon hakodesz) na inne języki i wreszcie umieszczenie przekładu polskiego w szerszej tradycji przekładów Tory, to tylko część zagadnień poruszonych przez rabina Pecarica w tej książce.

Książka ukazała się w styczniu roku 2011.

I co? 
I nic.

Jak zareagowały na tę publikację instytucje zajmujące się ze swojego POWOŁANIAtematyką żydowskiej tożsamości, świadomości, religii, tradycji, kultury, historii?

Martwa cisza. Milczenie.

Jedyną recenzję książki, która udało mi się odszukać, napisał – zaskakujące! – katolicki publicysta Tomasz Terlikowski.

Mam wielki, ogromny żal przede wszystkim do redakcji “Midrasza” i do jego redaktora naczelnego – Piotra Pazińskiego.

Dlaczego akurat do “Midrasza” i jego naczelnego?

Dlatego, że “Midrasz” to najbardziej ambitne i intelektualnie poważne pismo.

Jest absolutnym skandalem pominięcie – zarówno w momencie wydania jak i przez następne długie SIEDEM LAT – całkowitym milczeniem tak ważnej publikacji. Podobnie zresztą jak pozostałych dzieł wydanych przez wydawnictwo Stowarzyszenie Pardes, wśród których znalazły się pozycje przede wszystkim  klasyczne – wielkie i ważne, w tym np. pierwsze w historii wydanie obszernych fragmentów Talmudu w tłumaczeniu na polski. Kolejna rzecz bezprecedensowa!

“Midrasz” zawiódł.

Zawiódł tak, że bardziej nie można.

Instytucja i pismo, na którego stronie internetowej czytamy, że to “żydowske czasopismo społeczno-kulturalne, skierowane do wszystkich osób zainteresowanych życiem Żydów w Polsce i na świecie. Znajdziecie tu Państwo rzetelne informacje, szerokie spektrum opinii, kompetentne recenzje, ciekawe wywiady (…)” zlekceważyłozjawisko całkiem wyjątkowe i niezwykle ważne w życiu żydowskim ostatnich 20 lat.Zlekceważyło w sposób zasługujący na najostrzejsze potępienie.

Przez prawie 20 lat “Midrasz” nie znalazł na swoich łamach miejsca ani dla recenzji, ani dyskusji, ani polemiki, ani nawet rzetelnego odnotowania kolejno wydawanych książek, w tym tak istotnego podsumowania doświadczeń całkiem wyjątkowych: książki-rozmowy z jedynym żyjącym człowiekiem, który dokonał żydowskiego przekładu Tory na język polski.
 
Milczałem cierpliwie przez długie, “biblijne” siedem lat. Liczyłem na opamiętanie.

Nie doczekałem się.

Powtórzę więc jeszcze raz: skandal!

 

27 grudnia 2017


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


SYRIAN REGIME CLOSES IN ON VILLAGE NEAR ISRAELI GOLAN

REPORT: SYRIAN REGIME CLOSES IN ON VILLAGE NEAR ISRAELI GOLAN

SETH J. FRANTZMAN


Beit Jinn has been held by Syrian rebels for the last several years, surrounded on three sides by the Syrian regime and its allies.

Israeli soldiers stand atop tanks in the Golan Heights near Israel’s border with Syria. (photo credit: REUTERS)

On Monday Syrian regime forces and their allies began to close in on a village near Mount Hermon across from Israeli positions on the Golan Heights. Beit Jinn has been held by Syrian rebels for the last several years, surrounded on three sides by the Syrian regime and its allies, including Hezbollah. The Beit Jinn pocket stretches east from Mount Hermon toward Damascus. Syrian rebels have held Beit Jinn, the nearby Beit Jinn farms, Mugh al-Mir, Bayt Sabir and two other villages for several years. On December 21 the Syrian regime quietly moved into three of the villages, leaving the village of Beit Jinn isolated.

In early November fighting near Beit Jinn between rebels and the Syrian regime in the village of Khadr led to concerns that Israel would intervene to protect the Druze across the border.

Although Israel has enjoyed amicable relations with the Syrian rebels on the Golan it has also said it would not let them conquer the Druse village to link up with Beit Jinn because Golan Druze sympathize with their coreligionists across the border. In November residents of Beit Jinn reported that the Syrian regime had dropped chlorine barrel bombs on their positions injuring people.

On Christmas eve, Al-Mayadeen News, which is pro-Damascus, claimed that the Syrian army had taken some ground near the Beit Jinn farms. Al-Manar, which is close to Hezbollah, also reported similar accounts on December 25th. Wiam Wahhab, a former Lebanese Minister of the Environment, tweeted congratulations to the Syrian army and “sons of the Hermon” for the “collapse of the terrorists in Beit Jinn.” He said that the areas around Beit Jinn had “raised the white flag.”

The Beit Jinn pocket stretches east from Mount Hermon toward Damascus. Syrian rebels have held Beit Jinn, the nearby Beit Jinn farms, Mugh al-Mir, Bayt Sabir and two other villages for several years. On December 21 the Syrian regime quietly moved into three of the villages, leaving the village of Beit Jinn isolated.

In early November fighting near Beit Jinn between rebels and the Syrian regime in the village of Khadr led to concerns that Israel would intervene to protect the Druze across the border.

Although Israel has enjoyed amicable relations with the Syrian rebels on the Golan it has also said it would not let them conquer the Druse village to link up with Beit Jinn because Golan Druze sympathize with their coreligionists across the border. In November residents of Beit Jinn reported that the Syrian regime had dropped chlorine barrel bombs on their positions injuring people.

On Christmas eve, Al-Mayadeen News, which is pro-Damascus, claimed that the Syrian army had taken some ground near the Beit Jinn farms. Al-Manar, which is close to Hezbollah, also reported similar accounts on December 25th. Wiam Wahhab, a former Lebanese Minister of the Environment, tweeted congratulations to the Syrian army and “sons of the Hermon” for the “collapse of the terrorists in Beit Jinn.” He said that the areas around Beit Jinn had “raised the white flag.”

Other accounts celebrated the “defeat of the terrorists after five years of fighting,” and claimed the Syrian rebels in Beit Jinn had received “protection from the Zionists.”

Another Arabic website, muraselon.com, claimed that the Syrian rebels in the pocket, including members of Hayat Tahrir al-Sham, which was formerly Al-Qaeda in Syria, will either be “reconciled” with the regime forces or be bused out to Dar’ar or Idlib province. This is how Damascus has sought to put down the rebellion in recent years, instead of fighting for every village it has a “reconciliation agreement” where the village agrees to come back under the control of the government. Those rebels who do not put down their arms have agreed to be bused to enclaves still in their control.

This happened when Aleppo fell in December 2016 and thousands were bused out to Idlib. According to reports from the area the regime has been trying for four months to take back Beit Jinn and has not succeeded yet.

In July the US, Russia and Jordan signed a ceasefire that included the areas in southwest Syria near Jordan and the Golan. Since then the border area has been relatively quiet. However the Beit Jinn pocket does not appear to have been included in the ceasefire.

The Syrian regime declared victory over ISIS in November and Russia did the same in December and began drawing down its troops in Syria which have support Bashar al-Assad’s government. Now the Syrian regime wants to slowly take back the remaining rebel enclaves after six years of war.

For Israel this presents a challenge because Jerusalem has warned it will not allow an Iranian presence in Syria and has carried out airstrikes to prevent weapons transfers to Hezbollah via Syria. Any Syrian government attack on villages near the Golan raises fears that Hezbollah or Iranian agents could exploit the changes on the ground.


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


Co izraelscy żołnierze robią palestyńskim dzieciom

Co izraelscy żołnierze robią palestyńskim dzieciom

   Malgorzata Koraszewska


Każdego tygodnia są jakieś palestyńskie demonstracje. Widzimy w nich głównie ludzi młodych, często dzieci. Te dzieci są często pod opieką rodziców, a zawsze pod czułym okiem kamer i aparatów fotograficznych. Blond dziewczynka nazywa się Ahed Tamimi i jest Palestynką, nagrodzoną za “odwagę” przez Mahmouda Abbasa i prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Jest również kuzynką Ahlam Tamimi, morderczyni 8 dzieci i 7 dorosłych.
(Jeśli chcesz wiedzieć więcej, przeczytaj książkę Andrzeja Koraszewskiego “Wszystkie winy Izraela”, jest dostępna w wielu księgarniach internetowych.)

 


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com