Archive | 2015/10/15

Oświadczenie Olgi Tokarczuk

Oświadczenie Olgi Tokarczuk

Oświadczenie Olgi Tokarczuk

W ostatnich dniach przez media przetoczyła się prawdziwa burza. Wywołały ją słowa Olgi Tokarczuk, która w wywiadzie udzielonym TVP Info po otrzymaniu przez nią Nagrody Literackiej NIKE powiedziała m.in., że „wymyśliliśmy sobie historię Polski jako kraju tolerancyjnego”. W odpowiedzi na lawinę krytyki autorka wydała oświadczenie.

Po otrzymaniu Literackiej Nagrody Nike za „Księgi Jakubowe” Olga Tokarczuk udzielała wywiadu w programie „Minęła dwudziesta” w TVP Info. Odnosząc się do poruszanych w powieści tematów, pisarka powiedziała:

“Wymyśliliśmy historię Polski jako kraju tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości. Tymczasem robiliśmy straszne rzeczy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów.”

Pisarka zauważyła, że temat pogromów, do jakich doszło w czasie wojny i w okresie powojennym, zamietliśmy pod dywan. Dodała:

“Myślę, że trzeba będzie stanąć z własną historią twarzą w twarz i spróbować napisać ją trochę od nowa, nie ukrywając tych wszystkich strasznych rzeczy.”

Cały wywiad można obejrzeć tutaj.

Zacytowane powyżej wypowiedzi Olgi Tokarczuk wywołały prawdziwą burzę w mediach. Największym oburzeniem zareagował Maciej Świrski, który jest założycielem Reduty Dobrego Imienia. Wcześniej (w latach 2006-2009) był wiceprezesem Polskiej Agencji Prasowej. Wzywa on do bojkotu nagrodzonej książki Tokarczuk i do zasypywania Wydawnictwa Literackiego (którego nakładem ukazały się „Księgi Jakubowe”) oraz profilu pisarki na Facebooku protestami. Jego zdaniem autorka przekłamuje polską historię. Zrzuca to na karb jej wieku i tego, że wykształcenie zdobywała za czasów komunizmu (a „powinna wiedzieć do czego prowadzi propaganda komunistyczna”). Inną możliwością jest według niego to, że pisarka „jest po prostu słaba na umyśle lub (co może iść w parze, ale nie musi) jest to wybór koniunkturalny, mający zapewnić dostęp do pieniędzy, grantów, nagród”.

W odpowiedzi na falę krytyki, jaką ją zalała, Olga Tokarczuk wydała oficjalne oświadczenie, które zostało opublikowane na jej oficjalnym fanpage’u na Facebooku:

“W związku z wielką ilością hejtu, jaki wylał się na moją głowę w ciągu ostatnich dni, w tym gróźb śmierci, i w związku ze wszelkimi prymitywnymi i złośliwymi nadinterpretacjami mojej wypowiedzi dla TVP Info, chciałabym spokojnie wyjaśnić, że nie powiedziałam niczego, co byłoby nieznane historykom oraz ludziom, którzy mają podstawową wiedzę na temat historii Polski. Częścią polityki Rzeczypospolitej szlacheckiej była przemyślana i planowana kolonizacja ziem wschodnich. Włączenie po Unii Lubelskiej w 1569 roku w skład Korony terenów Wołynia i Ukrainy poskutkowało natychmiastowym napływem na te tereny szlachty polskiej, nęconej perspektywą zwiększeniem swojego stanu posiadania. Największa fala kolonizacyjna przybyła na te tereny po 1699 roku, czyli po odzyskaniu tych ziem spod panowania tureckiego. Nie jest też żadną tajemnicą, iż to, co nazywamy poddaństwem chłopów było szczególną, okrutną odmianą niewolnictwa – opis tych praktyk można znaleźć w książce niejednego historyka, a ubolewał nad nimi już choćby ksiądz Piotr Skarga w swoich „Kazaniach Sejmowych”. Wszyscy też wiemy, że obok mnóstwa przykładów bohaterstwa Polaków w czasie wojny, było wiele przypadków obojętności, a także przemocy indywidualnej i zbiorowej, które prowadziły do śmierci ofiar. Znamy takie relacje z dokumentów, które każdy może przeczytać. Niestety jest ich sporo.

W mojej wypowiedzi odniosłam się przede wszystkim do tego, co napisałam w swojej książce. Sądziłam, że jeden z moich bohaterów, ksiądz Benedykt Chmielowski, cieszyłby się z istnienia internetu jako doskonałej skarbnicy wiedzy i możliwości dyskusji. Tymczasem stał się on tubą werbalnej przemocy.

W życiu nie doświadczyłam tyle zmasowanej nienawiści, co w ciągu ostatnich trzech dni. Głęboko współczuję wszystkim hejtowanym.”

Pod koniec swojego wpisu Olga Tokarczuk odsyła do stron, na których można znaleźć więcej informacji o historii Polski pańszczyźnianej: kresy.pl, a ponadto https://pl.wikipedia.org/wiki/Poddaństwo oraz https://pl.wikipedia.org/wiki/Pańszczyzna_w_Polsce

Jako argument przytacza również fragment „Kazania VIII” Piotra Skargi:

“A ona krew abo pot żywych poddanych i kmiotków, który ustawicznie bez żadnego hamowania ciecze, jakie wszystkiemu królestwu karanie gotuje ? Powiedacie sami, iż nie masz państwa, w którym by barziej poddani i oracze ucisnieni byli pod tak absolutum dominium [ władzą absolutną ], którego nad nimi szlachta bez żadnej prawnej przeszkody używa. I sami widzim nie tylko ziemiańskich, ale i królewskich kmiotków wielkie opresyje, z których żaden ich wybawić i poratować nie może. Rozgniewany ziemianin albo starosta królewski nie tylo złupi wszystko, co ubogi ma, alei zabije, kiedy chce i jako chce, a o to słowa złego nie ucierpi. […]”

Księgi Jakubowe to powieść historyczna, której głównym bohaterem jest Jakub Lejbowicz Frank – samozwańczy, żyjący w XVIII wieku mesjasz z Podola, który jako zręczny manipulator doprowadził grupę polskich Żydów do przyjęcia chrztu w 1759 roku.


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


Olgo, jesteśmy z Tobą!

Olgo, jesteśmy z Tobą!

Justyna Sobolewska Justyna Sobolewska


foto: Piotr Skórnicki/Agencja Gazeta

Ataki na Olgę Tokarczuk pokazują, jak silne są Polsce nienawiść i agresja
Czy ci, którzy zarzucają Oldze Tokarczuk, że jest obca, są świadomi, że każdemu dałoby się wykazać, że nie jest prawdziwym Polakiem?


W dzisiejszej „Gazecie Wyborczej” Magdalena Piekarska pisze o skali nienawiści, której doświadczyła Olga Tokarczuk, laureatka tegorocznej Nagrody NIKE, po swojej wypowiedzi telewizyjnej. Powiedziała m.in.: „Wymyśliliśmy historię Polski jako kraju tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości. Tymczasem robiliśmy straszne rzeczy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów”.

Tokarczuk wielokrotnie o tym mówiła, ale nigdy nie spotkała się z taką skalą reakcji. „Na profilu Noworudzkich Patriotów pojawiły się ostrzeżenia, że Tokarczuk nigdy nie będzie czuła się bezpiecznie w swoim kraju. Pod jej adresem padały obelgi »żydowska szmata« i »ukraińska k…« (część najostrzejszych postów później usunięto, jednak prawnik pisarki ma zapisane zrzuty z ekranu z tymi wpisami). Nie trzeba było długo czekać, żeby hejt rozlał się po całym kraju. Wśród nienawistnych wpisów znalazły się też groźby zabicia pisarki” – pisze Piekarska. Po raz pierwszy Tokarczuk usłyszała, że nie jest Polką i trzeba ją najlepiej deportować.

Reakcja na słowa pisarki potwierdza tylko to, o czym mówiła: wielokulturowość i tolerancja są mitem. Owszem, była to wypowiedź generalizująca, bo przecież byli Polacy, którzy ratowali Żydów, narażając życie, a część Polaków była tymi „niewolnikami”, czyli chłopami pańszczyźnianymi.

Okazuje się jednak, że tyle lat po „Sąsiadach” Grossa, po kolejnych pracach historyków (Marcina Zaremby, Pawła Machcewicza, Timothy Snydera) mówienie, że wśród Polaków były i ofiary, i kaci, jest dla rzesz ludzi nie do przyjęcia. I że w takiej sytuacji najłatwiej zarzucić komuś, że jest obcy, nie jest Polakiem.

Skala ataku na Olgę Tokarczuk pokazuje siłę agresji i nienawiści, która może obrócić się przeciwko każdemu. Czy ci, którzy zarzucają Oldze Tokarczuk, że jest obca, są świadomi, że każdemu dałoby się wykazać, że nie jest prawdziwym Polakiem? I do czego prowadzi gadanie o czystości rasy?

Nienawistnymi komentarzami zajmuje się prawnik pisarki. Nam pozostaje tylko dać sygnał, że nie jest sama wobec tej fali nienawiści. Olgo, jesteśmy z Tobą!


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com

 


History of Hitler’s FIRST death camp

Revealed, the dark history of Hitler’s FIRST death camp: How Nazis murdered psychiatric patients – and their nurses – to test out gas chambers before they were used for mass extermination of the Jews 

By: Ed Wight In Poznan, Poland


  • Nazis began experimenting with lethal gas in Poznan, west Poland, in 1939
  • They used gas chambers to kill millions of Jewish people three years later
  • SS abducted psychiatric patients and took them to the concentration camp
  • They had killed more than 5,000 patients, hundreds of Poles there by 1940

Behind these gates emblazoned with the symbol of Hitler’s dreaded SS, lies one of the lesser known horrors of the Nazi occupation of Poland – the first use of gas chambers for mass extermination. Seized by the SS on October 10 1939, the 19th century Fort Colomb in the city of Poznan in west Poland was renamed Konzentrationslager Posen (Concentration Camp Poznan). But rather than serving as a holding space for prisoners of the Reich, what followed was the systematic murder of psychiatric patients, local resistance fighters, academics, the intelligentsia and anyone seen by the Nazis as a threat.

It wouldn’t be until three years later that the use of gas chambers to eliminate the Jewish population became a Third Reich policy. But 76 years ago this month, it was decided that Fort VII, as it is known, would be the first place to experiment with gas in the mass killing of civilians.

Villanous: An SS guard opens the door to the notorious Concentration Camp Poznan where thousands of psychiatric patients were gassed to death as Nazis experimented with lethal gases used to eventually kill six million Jews across Europe
Villanous: An SS guard opens the door to the notorious Concentration Camp Poznan where thousands of psychiatric patients were gassed to death as Nazis experimented with lethal gases used to eventually kill six million Jews across Europe


Cursed place: The SS abducted patients from a psychiatric hospital (pictured) in the nearby town of Owinska and took them to the concentration camp in Poznan to be gassed


Haunting legacy: The Nazis seized this 19th Century fort and renamed it the Konzentrationslager Posen - or Concentration Camp Poznan - in 1939, three years before they used gas chambers to kill millions of Jews
Haunting legacy: The Nazis seized this 19th Century fort and renamed it the Konzentrationslager Posen – or Concentration Camp Poznan – in 1939, three years before they used gas chambers to kill millions of Jews.


Read More: …the dark history of Hitler’s FIRST death camp…


twoje uwagi, linki, wlasne artykuly, lub wiadomosci przeslij do: webmaster@reunion68.com