Archive | 2024/08/30

Mułłowie Iranu i ich śmiertelnie poważny plan: całkowita zagłada Izraela i USA

Ten konflikt jest walką o przetrwanie nie tylko dla Izraela, ale dla całego regionu, a ostatecznie dla Europy i Stanów Zjednoczonych. Na zdjęciu Irańczyk z prawej z opaską na głowie z napisem „śmierć Izraelowi” a Irańczyk z lewej ma opaskę z napisem „Śmierć Ameryce” (Źródło zdjęcia: Wikipedia)


Mułłowie Iranu i ich śmiertelnie poważny plan: całkowita zagłada Izraela i USA

Majid Rafizadeh
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Wojna przeciwko Izraelowi, rozpoczęta 7 października przez reżim irański wraz z jego sojusznikami i grupami terrorystycznymi – Hamasem, Huti, Hezbollahem i irackimi milicjami szyickimi – jest czymś więcej niż drobną potyczką lub odosobnionym aktem agresji.

Wygląda na to, że konflikt to starannie zaplanowana kampania, której celem jest całkowite unicestwienie państwa żydowskiego.

Administracja Bidena-Harris nie wydaje się jeszcze świadoma prawdziwej powagi sytuacji. Chociaż ostatnio udzieliła Izraelowi bardzo pożądanego wsparcia, to do zeszłego tygodnia nie wykazała niezachwianego poparcia, które mogłoby działać jak prawdziwy środek odstraszający. To właśnie mogłoby spowodować, że reżim irański zacznie się zastanawiać i zatrzyma się.

Ten konflikt jest walką o przetrwanie nie tylko dla Izraela, ale dla całego regionu, a w ostatecznym rachunku, także dla Europy i Stanów Zjednoczonych.

Izrael rozumie stawkę: wojowniczość Iranu wymaga jednoznacznie zaangażowanej odpowiedzi ze strony Stanów Zjednoczonych. W tej części świata niepewność oznacza zielone światło, sezon otwarty. Zakłada się, że konsekwencje wahają się wówczas od minimalnego ryzyka do wielkiej wygranej!

Poza niezwykle hojnymi dostawami broni i rozstawieniem okrętów wojennych, w warstwie słownej nie było żadnej stanowczości. Nie ma wyraźnego przesłania, że jeśli Iran lub którykolwiek z jego pomocników zbliży się do Izraela – lub kogokolwiek innego – będzie tego bardzo żałował, a byłoby szkoda, gdyby taki kraj tak wspaniały jak Islamska Republika Iranu, wraz ze swoim wybitnym reżimem, został cofnięty siódmego wieku.

Iran nie chce stać się jedną wielką pustynią. Dlatego właśnie ma najemników, którzy w jego imieniu będą atakować i przyjmować na siebie odwetowe razy, zapewniając, że ich patron, Iran, będzie stał z boku. Najemnicy Iranu są jego żywymi tarczami.

Wojna w Strefie Gazy została przecież rozpoczęta przez Hamas, przy bezpośrednim wsparciu Iranu. Hamas, finansowany przez Katarconsigliere wszystkich islamskich grup terrorystycznych, i kierowany przez Iran. Hamas bezczelnie najechał suwerenne państwo. Nie była to tylko operacja wojskowa, ale brutalna kampania tortur, okaleczania, gwałcenia, mordowania i porywania niewinnych cywilów — nie tylko Izraelczyków, ale ludzi z innych krajów. Tę wojnę zapoczątkowały niesprowokowane, krwawe akty przemocy, z lekceważeniem samych podstaw prawa międzynarodowego i praw człowieka. Jej celem wydawała się jedynie psychopatyczna orgia i zebranie tak dużego okupu, jak tylko można sobie wyobrazić.

Wojna od tego czasu przekształciła się w niebezpieczny dżihad przeciwko Izraelowi, prowadzony na siedmiu frontach, przez szereg organizacji terrorystycznych, kierowanych i finansowanych przez Iran. I to jest działalność, którą Iran oferuje, zanim będzie miał broń jądrową.

Reżim irański od czasu rewolucji islamskiej w 1979 r. jasno określił swój cel: całkowite zniszczenie państwa Izrael. Cel ten nie jest jedynie polityczny, ale głęboko zakorzeniony w islamistycznej ideologii, która kształtuje strategię reżimu. Od założyciela rewolucji islamskiej w Iranie, ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego, do obecnego najwyższego przywódcy ajatollaha Alego Chameneiego, istniał stały plan, zakładający najpierw zniszczenie Izraela, a następnie Stanów Zjednoczonych. Jak przypomniał Kongresowi USA premier Izraela Benjamin Netanjahu, (którego Andrew Roberts nazwał „Churchillem Bliskiego Wschodu”):

„Na Bliskim Wschodzie Iran stoi praktycznie za całym terroryzmem, całym zamieszaniem, całym chaosem, całym zabijaniem….. Kiedy zakładał Republikę Islamską, ajatollah Chomeini przyrzekł: ‘Będziemy eksportować naszą rewolucję na cały świat. Będziemy eksportować rewolucję islamską na cały świat’. Teraz zadajcie sobie pytanie, który kraj ostatecznie stanie na drodze maniakalnych planów Iranu, aby narzucić światu radykalny islam? Odpowiedź jest jasna: to Ameryka, strażnik zachodniej cywilizacji i największa potęga świata. Dlatego Iran postrzega Amerykę jako swojego największego wroga.

W zeszłym miesiącu usłyszałem odkrywczy komentarz… ministra spraw zagranicznych irańskiego pełnomocnika, Hezbollahu, który powiedział: ‘To nie jest wojna z Izraelem. Izrael — powiedział — jest tylko narzędziem. Główna wojna, prawdziwa wojna, toczy się z Ameryką…’.

Ale Iran rozumie, że aby naprawdę rzucić wyzwanie Ameryce, musi najpierw podbić Bliski Wschód. I w tym celu wykorzystuje swoich licznych pełnomocników, w tym Huti, Hezbollah i Hamas…

Dlatego tłumy w Teheranie skandują ‘Śmierć Izraelowi’ zanim zaczną skandować ‘Śmierć Ameryce’. Dla Iranu Izrael jest pierwszy, Ameryka jest następna. Kiedy więc Izrael walczy z Hamasem, walczymy z Iranem. Kiedy walczymy z Hezbollahem, walczymy z Iranem. Kiedy walczymy z Huti, walczymy z Iranem. A kiedy walczymy z Iranem, walczymy z najbardziej radykalnym i morderczym wrogiem Stanów Zjednoczonych Ameryki.

I jeszcze jedno. Kiedy Izrael działa, aby uniemożliwić Iranowi rozwijanie broni jądrowej, broni jądrowej, która mogłaby zniszczyć Izrael i zagrozić każdemu amerykańskiemu miastu, każdemu miastu, z którego pochodzicie, nie tylko chronimy siebie. Chronimy was”.

Stany Zjednoczone mogą się z tego śmiać, ale dla irańskich przywódców plan ten jest śmiertelnie poważny i do dziś kształtuje irańską politykę zagraniczną.

Niegdyś łatwo było uważać, że Hitler nie może tak naprawdę chcieć eksterminacji wszystkich  Żydów. Czy ktokolwiek wyobraża sobie, że gdyby Hitler zdobył broń jądrową, nie użyłby jej? Czy ktokolwiek zauważył, jak groźba użycia broni jądrowej przez prezydenta Rosji Władimira Putina skutecznie zastraszyła administrację Bidena-Harris? Dlaczego amerykańska administracja nie odpowiedziała groźbą na groźbę?

Generał Hossein Salami, szef Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) Iranu, otwarcie wyraził agresywne stanowisko reżimu. „Nasza strategia polega na wymazaniu Izraela z globalnej mapy politycznej” – oświadczył w kontrolowanej przez państwo irańskiej telewizji Kanał 2 w 2019 roku. Jeśli to nie było wystarczająco przekonujące, spróbujcie zajrzeć do 416-stronicowej mapy drogowej Chameneiego prezentującej plan zniszczenia Izraela w książce pod tytułem Palestyna. Ta książka podkreśla niezachwiane oddanie reżimu budowaniu przyszłości, w której Izrael przestanie istnieć.

Ajatollah Ali Chamenei, który ma najwyższą władzę nad całą wewnętrzną i zagraniczną polityką Iranu, posunął się tak daleko, że ogłosił młodzieży Iranu, że wkrótce będą świadkami upadku zarówno Izraela, jak i amerykańskiej cywilizacji. Jego oświadczenie jest pomocnym przypomnieniem długoterminowych ambicji reżimu:

„Wy, młodzi ludzie, możecie być pewni, że będziecie świadkami upadku wrogów ludzkości, czyli zdegenerowanej amerykańskiej cywilizacji i upadku Izraela”.

Jednym z kluczowych celów sponsorowania, szkolenia i uzbrajania pełnomocników przez Iran jest atakowanie Izraela. Jak chwalił się Salami, Iran wzmocnił swojego libańskiego pełnomocnika, Hezbollah, do takiego stopnia, że teraz ma on zdolność do samodzielnego „zniszczenia Izraela”.

Reżim irański i jego pełnomocnicy wydają się wierzyć, że mają doskonałą okazję do unicestwienia Izraela. Dostrzegają słabość administracji w Stanach Zjednoczonych pod rządami prezydenta Joe Bidena i wiceprezydent Kamali Harris: USA wydały miliardy dolarów, które głównie pomagają Iranowi w uzbrojeniu swoich pełnomocników. Administracja Bidena celowo pobłażliwie egzekwowała sankcje, pozwalając Iranowi sprzedawać ropę naftową po rekordowo wysokich cenach, co z kolei finansuje również jego działalność terrorystyczną. Brak (do niedawna) pełnego poparcia militarnego i politycznego dla Izraela tylko ośmielał Iran i jego sojuszników i stworzył niebezpieczną próżnię, którą Teheran z przyjemnością wykorzystał.

Administracja Bidena-Harris podjęła działania, aby zapewnić Izraelowi amunicję, wsparcie polityczne i pomoc wojskową, których potrzebuje, aby bronić się przed tym egzystencjalnym zagrożeniem. Izrael może potrzebować więcej. Stany Zjednoczone powinny jednoznacznie dać do zrozumienia, że każdy, kto zaatakuje Izrael, poniesie koszty, których nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić. Sankcje powinny być egzekwowane rygorystycznie, a finansowe linie ratunkowe, które umożliwiają Iranowi i jego pełnomocnikom kontynuowanie wysiłków wojennych, odcięte. Czas na półśrodki minął; Stany Zjednoczone muszą stanowczo stanąć po stronie Izraela i wolnego świata, aby zapewnić im przetrwanie w obliczu tego, co w przeciwnym razie będzie niekończącym się atakiem.

Irański reżim wydaje się wierzyć, że znalazł dogodny moment, aby wprowadzić w życie swoje islamistyczne i fundamentalistyczne proroctwo, aby najpierw zerwać nisko wiszący owoc: „małego Szatana”, Izrael. Stawka nie mogłaby być wyższa. Stany Zjednoczone muszą zapobiec temu, aby niepojęte, niebezpieczne proroctwo Iranu stało się koszmarną rzeczywistością.


Majid Rafizadeh – Amerykański politolog irańskiego pochodzenia. Wykładowca na Harvard University, Przewodniczący International American Council. Członek zarządu Harvard International Review.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Israel Blasts UN Chief for Demanding Stop to West Bank Operation Amid Threat of Return to Suicide Bombings

Israel Blasts UN Chief for Demanding Stop to West Bank Operation Amid Threat of Return to Suicide Bombings

Corey Walker


United Nations Secretary-General Antonio Guterres speaks at the UN headquarters in New York City, US, before a meeting about the conflict in Gaza, Nov. 6, 2023. Photo: REUTERS/Caitlin Ochs

Israeli Ambassador to the United Nations Danny Danon took a swipe at UN Secretary-General Antonio Guterres for demanding an end to the Jewish state’s counterterrorism operations in the West Bank at a time when Palestinian leaders have called for a return to suicide bombings against Israel.

Danon on Thursday morning defended the West Bank operations, saying intervention by the Israel Defense Forces (IDF) is necessary to thwart potential terrorist attacks.

“Since Oct. 7, Iran has been working vigorously to introduce into Judea and Samaria [the West Bank] sophisticated explosive devices that are intended to explode in the centers of cities in Israel,” Danon posted on X/Twitter, referring to the aftermath of the Palestinian terrorist group Hamas’s Oct. 7 massacre across southern Israel. Iran is the chief international sponsor of Hamas, providing the terrorist group with weapons, funding, and training.

“The State of Israel cannot sit idly by and wait for the spectacle of buses and cafes exploding in city centers,” the ambassador continued. “The activity of the IDF forces … is intended for the clear purpose of thwarting terrorist attacks and acts before they are carried out under Iranian direction.”

Danon was responding to Guterres, who hours earlier condemned Israel’s defensive military operations in the West Bank, arguing that they endanger the lives of innocent civilians. 

“Latest developments in the occupied West Bank, including Israel’s launch of large-scale military operations, are deeply concerning. I strongly condemn the loss of lives, including of children, and I call for an immediate cessation of these operations,” Guterres posted on X/Twitter.

Overnight on Wednesday, Israeli forces killed several Palestinian terrorists who hid in a mosque during counterterrorism activities in the West Bank city of Tulkarem. One of the men killed was Muhhamad Jabber, also known as Abu Shujaa, the head of the Nur Shams terrorist network, according to a joint statement from the IDF, Israel Security Agency, and Israel Border Police. Jabber, a local commander of the Iran-backed Palestinian Islamic Jihad terrorist group, was one of the most wanted men in the West Bank involved in planning attacks against Israeli targets, Israeli authorities said.

Guterres’s condemnation came shortly after top Hamas official Khaled Mashal on Wednesday called for a resumption of suicide bombings in the West Bank. According to Arabic media, Mashal said during an address at a conference in Istanbul, Turkey that Palestinians should implement “actual resistance against the Zionist entity [Israel].” He also reportedly said that Hamas wanted to “return to [suicide] operations.”

Mourning the elimination of Hamas leader Ismail Haniyeh in Tehran on July 31, Mashal added, “The enemy has opened the conflict on all fronts, seeking us all, whether we fight or not.”

While Hamas’s core terrorist infrastructure is in Gaza, it has operatives in the West Bank.

Last week, the military wings of both Hamas and Islamic Jihad claimed responsibility for a failed suicide bombing near a synagogue in Tel Aviv. In a statement, Hamas’s Al-Qassam Brigades said its “martyrdom operations” (suicide attacks) inside Israel would continue as long as the “occupation’s massacres and assassination policy continue” — a reference to Israel’s military campaign in Gaza and and the killing of Haniyeh in the Iranian capital last month.

Israeli officials have long accused the UN of having a bias against the Jewish state. Last year, the UN General Assembly condemned Israel twice as often as it did all other countries. Meanwhile, of all the country-specific resolutions passed by the UN Human Rights Council, nearly half have condemned Israel, a seemingly disproportionate focus on the lone democracy in the Middle East.

Just weeks following the Oct. 7 attacks by Hamas on Israel, the UN adopted a resolution calling for a “ceasefire” between the two sides. The UN failed to pass a measure condemning the Hamas atrocities of Oct. 7.

In June, the UN put Israel on its so-called “list of shame” of countries that kill children in armed conflict. Israel is considered to be the only democracy on the list.

Since Oct. 7, top Israeli officials have called on Guterres to resign as secretary-general of the UN, arguing he is unfit to lead and emboldening terrorism.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Over 300 Filmmakers Condemn Inclusion of Israeli Films in Venice Festival, ‘Artwashing of Gaza Genocide’

Over 300 Filmmakers Condemn Inclusion of Israeli Films in Venice Festival, ‘Artwashing of Gaza Genocide’

Shiryn Ghermezian


Actor Sveva Alviti, who hosted the opening ceremony of the 81st Venice Film Festival, and director Alberto Barbera react, in Venice, Italy, on August 27, 2024. Photo: Reuters/Yara Nardi

Nearly 350 filmmakers, actors, and other members of the film industry signed an open letter on Wednesday, the same day as the opening of the Venice Film Festival, criticizing the prestigious festival for featuring two Israeli films.

At the center of the controversy is Dani Rosenberg’s Hebrew-language film “Al Klavim Veanashim” (“Of Dogs and Men”), which is about the aftermath of the Oct. 7 Hamas terrorist attacks in Israel, and “Why War” by director and screenwriter Amos Gitai, which will be making its world premiere on Aug. 31 out of competition. The latter film was inspired by a correspondence between Albert Einstein and Sigmund Freud about avoiding war and “embarks on a search for an explanation of the savagery of wars that inhabit our world,” according to a synopsis provided by the Venice Film Festival.

In the open letter, published by Artists for Palestine Italia, members of the film industry claim “Of Dogs and Men” and “Why War” were “created by Israeli production companies that are complicit in whitewashing Israel’s oppression against Palestinians.” They claimed it was “unacceptable” for the Venice Film Festival to showcase both films and said they “reject complicity with the Israeli regime of apartheid and oppose the artwashing of its Gaza genocide against Palestinians at the 81st Film Festival in Venice.”

“‘Of Dogs and Men,’ shot in the midst of Israel’s ongoing attacks on Gaza, whitewashes the genocide,” the letter continued. “Like ‘Of Dogs and Men,’ ‘Why War’ was created by complicit Israeli production companies that contribute to apartheid, occupation, and now genocide through their silence or active participation in artwashing. Palestinian society, including the absolute majority of filmmakers, has called for refusing to screen such productions.”

Among the signatories were a number of Palestinian filmmakers and actors — including two-time Oscar-nominated filmmaker Hany Abu-Assad, Rosalind Nashashibi, Raed Andoni, and Saleh Bakri — as well as more than 80 Italian film industry figures such as screenwriter and David di Donatello nominee Davide Serino; filmmakers Enrico Parenti and Alessandra Ferrini; and actors Niccolò Senni, Simona Cavallari, Chiara Baschetti, and Paola Michelini. Others who signed the open letter included Tony Award nominee Kathleen Chalfant, César-winning actor Nahuel Pérez Biscayart, composer Nitin Sawhney, and Israeli filmmakers Oreet Ashery and Eyal Sivan.

The film industry figures also took issue with the Venice Film Festival for staying silent “about Israel’s atrocities against the Palestinian people.”

“This silence outrages us deeply,” they explained, before urging film festival organizers to take “effective and ethical measures to hold apartheid Israel to account for its crimes and system of colonial oppression against Palestinians.”

“The film festival should not program productions complicit in apartheid crimes, ethnic cleansing, and genocide, regardless who perpetrates them, and should refrain from doing so in the future,” the open letter stated in conclusion. “Artwashing Israel’s genocide in Gaza on the international cultural stage, including film festivals, is profoundly immoral.”

The Venice Film Festival last year hosted the world premiere of “Tatami,” the first feature film co-directed by an Israeli and an Iranian filmmaker, as well as the world premiere of “Letters from Drancy,” a virtual reality film about the life of a Holocaust survivor.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com