Pomoc humanitarna dla mieszkańcow Gazy (Źródło zdjęcia: Wikipedia)
Czego można się nauczyć z mitu o głodzie w Gazie
Sheree Trotter
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Od początku wojny ONZ publikowała raporty i aktualizacje dotyczące sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy, ukazujące ponury obraz niedoboru pomocy humanitarnej.
.
Najnowsze badania Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem Narodowym wykazały, że raporty ONZ celowo przedstawiały zniekształcony obraz sytuacji i doprowadziły do bezpodstawnych oskarżeń pod adresem Izraela o celowe wywoływanie głodu.
Nieprawdziwy obraz pomocy wwożonej do Gazy
Od początku wojny ONZ publikuje raporty i aktualizacje dotyczące sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy, ukazując ponury obraz niedoboru pomocy humanitarnej, poważnego kryzysu żywieniowego, a nawet rozprzestrzeniania się głodu w tym rejonie. Analiza tych raportów, oparta na własnych wyjaśnieniach ONZ, pokazuje, że przedstawiają one niedokładny i częściowy obraz pomocy trafiającej do Strefy Gazy. Raporty opierają się na niekompletnych danych ze źródeł w Strefie Gazy i pomijają znaczną część dostaw pomocy trafiających do Strefy, a także złożoną sytuację na miejscu. Raporty te zostały wykorzystane jako podstawa do oskarżeń, że Izrael uniemożliwia wjazd pomocy humanitarnej, aby zagłodzić ludność Strefy Gazy, wraz z poważnymi oskarżeniami o popełnianie zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości, a nawet ludobójstwa.
Krótko mówiąc, dane ONZ nie uwzględniają całej pomocy wjeżdżającej do Gazy. UNRWA zbiera dane tylko o pomocy wjeżdżającej do Strefy przez dwa przejścia lądowe (Kerem Szalom i Rafah) i tylko o ciężarówkach, które zaobserwowali i zarejestrowali, będąc w tych dwóch miejscach.
Ich dane nie obejmują pomocy zrzucanej z powietrza do Strefy Gazy ani pomocy docierającej drogą morską przez pływający pomost USA (JLOTS). Nie obejmują również pomocy otrzymanej przez przejście graniczne Erez na północy, gdzie nie stacjonują przedstawiciele UNRWA. Ponadto ignorują pomoc otrzymaną na przejściach granicznych Kerem Szalom i Rafah, która jest zbierana przez inne organizacje pomocowe, gdy przedstawiciele UNRWA nie są obecni na przejściach granicznych. Tak więc dane pomijają znaczną ilość pomocy, w tym pomoc dostarczoną przez agencje ONZ, organizacje pozarządowe i kraje, a także towary z sektora prywatnego, dostawy Światowego Programu Żywnościowego (WFP) i dostawy mąki do piekarni w północnej części Gazy. Dostawy gazu i paliwa również nie są uwzględnione w danych UNRWA. Ponadto w maju sektor prywatny dostarczył większą ilość towarów. Towary te są uwzględnione w danych COGAT, ale nie w danych UNRWA, które obejmują tylko pomoc otrzymaną przez agencje ONZ i organizacje pomocowe korzystające z jej usług.
Wydaje się, że społeczność międzynarodowa bezkrytycznie akceptuje dane przedstawione przez UNRWA, mimo że neutralność organizacji w wojnie w Gazie została poważnie naruszona. Niektórzy pracownicy UNRWA byli wśród terrorystów, którzy dokonali brutalnego ataku na Izrael 7 października. „Wall Street Journal” doniósł, że spośród 12 tysięcy pracowników UNRWA, 1200 (10%, w tym 23% wszystkich pracowników płci męskiej) to „działacze” Hamasu i Islamskiego Dżihadu, a około połowa pracowników ma bliskich krewnych należących do tych grup terrorystycznych.
Organizacja UN Watch odkryła szerokie poparcie dla okrucieństw z 7 października wśród nauczycieli UNRWA w Gazie. Zrzuty ekranu 249 tysięcy wpisów na Telegram pokazują, że mordercy i gwałciciele są chwaleni jako „bohaterowie”, gloryfikują „edukację”, jaką terroryści otrzymali w UNRWA, z radością dzielą się zdjęciami martwych lub schwytanych Izraelczyków i nawołują do ich egzekucji.
Od lat wiemy, że w szkołach UNRWA realizowany jest program nauczania, który propaguje nienawiść i przemoc wobec Żydów.
Mit głodu to tylko jedno z wielu fałszywych twierdzeń, które pojawiły się podczas tej wojny. Media szybko informowały o niezweryfikowanych incydentach, takich jak rzekome izraelskie bombardowanie szpitala, w którym rzekomo zginęło 500 osób. To była całkowita mistyfikacja. Rakieta Islamskiego Dżihadu wystrzeliła wadliwie i uderzyła w parking szpitala, co spowodowało pewne ofiary, ale znacznie mniejszą liczbę.
Broń medialna Ministerstwa Zdrowia Gazy
Statystyki dotyczące ofiar ogłaszane przez Ministerstwo Zdrowia Gazy, bezkrytycznie powtarzane przez media, są wykorzystywane jako broń do oskarżania Izraela o ludobójstwo. Eksperci od statystyki i nauki o danych wykazali, że statystyki te są fałszywe. Następnie, gdy ONZ cicho ogłosiła, że liczba ofiar jest o 11 tysięcy mniejsza niż wcześniej sądzono, media to zignorowały.
John Spencer, przewodniczący Urban Warfare Studies w Modern War Institute w West Point w Nowym Jorku, powiedział, że w przeciwieństwie do twierdzeń zachodnich przywódców, w tym prezydenta Bidena, „kroki, które Izrael podjął w celu zapobiegania ofiarom, są historyczne w porównaniu do wszystkich innych wojen”. Nakreślił, w jaki sposób izraelskie wojsko podjęło środki, których żadne inne wojsko, w tym amerykańskie, nie podjęło podczas wojny, takie jak dzwonienie i wysyłanie wiadomości tekstowych do osób w celu ostrzeżenia ich o nadchodzącym ataku lotniczym oraz udostępnianie map z planami działań wojskowych w określonych obszarach.
Szacunkowy stosunek ofiar cywilnych do terrorystów zabitych w walce, nieco ponad 1:1, jest dziewięć razy niższy niż publikowana przez ONZ średnia światowa, cztery do pięciu razy niższy niż liczby podawane przez USA i ich sojuszników (np. w Iraku i Afganistanie) i niższy niż jakikolwiek scenariusz wojny miejskiej kiedykolwiek odnotowany w historii. Mimo to Izrael absurdalnie staje w obliczu oskarżeń o ludobójstwo.
DLACZEGO świat tak chętnie oczernia Izrael kłamstwami i przypisuje mu najgorsze intencje?
Próba odpowiedzi na to pytanie jest jak rozplątywanie wielu wątków ze skomplikowanej sieci. Oskarżenia nie są niczym nowym. Na przykład oskarżenie o ludobójstwo nawiązuje do radzieckiej propagandy, która pojawiła się w latach 60. Izabella Tabarovsky, badaczka radzieckiego antysyjonizmu i współczesnego antysemityzmu na lewicy, stwierdza: „Dzisiejsi postępowcy mówią językiem radzieckiej propagandy. Najbardziej niezwykłą cechą antyizraelskiej retoryki zalewającej dziś Zachód jest stopień, w jakim odtwarza ona motywy, oszczerstwa, hasła i logikę radzieckiej ideologii komunistycznej”.
Innym wątkiem jest radykalna ideologia islamistyczna – promieniująca z Iranu na jego pełnomocników w Gazie, Jemenie i Libanie – która ma jasno określony plan zniszczenia państwa żydowskiego w drodze do zniszczenia Ameryki, bastionu zachodnich wartości. Radziecki antysemityzm (maskowany jako anty-syjonizm) połączył się z potężnym islamskim i arabskim blokiem, aby zamienić międzynarodowe fora, takie jak ONZ, w broń działającą na rzecz swojego planu.
Tymczasem zachodni świat akademicki został uwikłany w szał dekolonizacji, który postrzega wszystko, co pochodzi z Zachodu, jako z natury złe, a zatem religijna motywacja islamskiego imperializmu jest naiwnie „wyjaśniana” jako „uzasadniony opór”. Skłonność do postrzegania wszystkiego, co mówi Izrael, jako podejrzane i przypisywania nikczemnych motywów opiera się na głęboko zakorzenionych antysemickich kalumniach, takich jak oszczerstwo o rytuale krwi – przekonanie, że Żydzi celowo skrzywdziliby niewinnych, szczególnie dzieci – i teorie spiskowe dotyczące władzy.
Wątki nienawiści do Izraela są liczne i różnorodne, ale ostatecznie wskazują na starożytną irracjonalną nienawiść, która jest łatwo rozbudzana w każdym pokoleniu, czerpiąc z narracji i ideologii dnia, aby obarczyć winą Żyda lub, w tym przypadku, Żyda wśród narodów. Tak jak Żyda nazywano kanarkiem w kopalni węgla, wczesnym systemem ostrzegania o złym stanie zdrowia narodu, tak dziś wrogość wobec Izraela informuje nas o złym stanie świata.
Walka Izraela to starcie cywilizacji z barbarzyństwem, to walka o wartość życia przeciwko gloryfikacji śmierci. Dla tych radykalnych sił antyizraelskich wyzwolenie Palestyny „od rzeki do morza” jest po prostu kamieniem milowym do spełnienia ich większych imperialnych ambicji. Jeśli świat zachodni nie potrafi rozpoznać bitwy, w którą jest zaangażowany, walka jest już przegrana. Czas się obudzić i odzyskać to, co jest tak szybko odbierane.
Sheree Trotter – Ukończyła studia historyczne na University of Auckland, Nowa Zelandia. Pochodzi z plemienia Te Arawa. Zajmuje się prawami i historią ludów rdzennych. Jest również współprzewodniczącą organizacji Indigenous Coalition for Israel.
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com