Archive | 2024/03/30

Triumf oszczerstwa o rytuale krwi

Scena z filmu „Nosferatu” z 1922 roku w reżyserii niemieckiego producenta i scenarzysty filmowego Friedricha Wilhelma Murnaua. Źródło: Prana Film via Wikimedia Commons.


Triumf oszczerstwa o rytuale krwi

Caroline B. Glick
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Według kanadyjskiej gazety „La Presse” izraelski premier Benjamin Netanjahu jest wampirem i jest gotowy wyssać życie z Palestyńczyków w Rafah, ostatniej placówki Hamasu w południowej Gazie. Ta niegdyś szacowna kanadyjska gazeta opublikowała 20 marca karykaturę polityczną przedstawiającą Netanjahu jako wampira z ogromnym haczykowatym nosem, szpiczastymi uszami i pazurami zamiast palców, ubranego w płaszcz Draculi, stojącego na pokładzie pirackiego statku.

Podpis napisany ociekającymi krwią czerwonymi literami brzmiał: „Nosfenyahou: w drodze do Rafah ”. Nosferatu, rumuńskie słowo oznaczające wampira, to tytuł proto-nazistowskiego niemieckiego niemego horroru z 1922 roku, pełnego antysemickiego jadu. Film, który zyskał wielką popularność, przedstawiał wampira z długim żydowskim nosem. Do idyllicznego niemieckiego miasteczka przybył ze skrzynią pełną szczurów przenoszących zarazę, które wypuścił na niewinnych mieszkańców wioski, planując wyssać krew swojego pośrednika w handlu nieruchomościami.

Karykatura w „La Presse” nie pozostawiała miejsca na wyobraźnię. Nie przedstawiała politycznego ani wojskowego argumentu przeciwko planowanej przez Izrael operacji naziemnej w Rafah. Jej celem nie było przekonanie kogokolwiek do czegokolwiek.

Karykatura Netanjahu jako wampira zapewniała po prostu, że Netanjahu jest żydowskim krwiopijcą i, szerzej, symbolizuje państwo żydowskie – i Żydów na całym świecie – i wszyscy dobrze myślący ludzie, którzy nie chcą, aby żydowskie wampiry ich zabijały, muszą stanowczo się im przeciwstawić.

Karykatura polityczna z kanadyjskiej „La Presse” przedstawiająca izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu w roli bohatera filmu „Nosferatu” z 1922 r. w reżyserii niemieckiego producenta i scenarzysty Friedricha Wilhelma Murnaua. Źródło: zrzut ekranu/Honest Reporting.
.

Karykatura polityczna z kanadyjskiej „La Presse” przedstawiająca izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu w roli bohatera filmu „Nosferatu” z 1922 r. w reżyserii niemieckiego producenta i scenarzysty Friedricha Wilhelma Murnaua. Źródło: zrzut ekranu/Honest Reporting.

Jak bez wątpienia przewidywała gazeta, karykatura wywołała oburzenie kanadyjskich Żydów i części polityków. Po kilku godzinach gazeta usunęła ją ze swojej strony internetowej i przeprosiła. Każdy, kto myśli, że oznacza to, że dobrzy ludzie wygrali, nie rozumie sedna tego posunięcia. Żydowskie oburzenie i napiętnowanie ze strony polityków i doniesień medialnych potwierdziły tę tezę. Żydzi są źli i kontrolują wszystko, nawet to, co może opublikować prywatna gazeta. Podobnie jak  za czasów Nosferatu, ta karykatura stanie się elementem folkloru, dodatkowym dowodem na to, że Żydzi są wrogami ludzkości.

Innymi słowy, karykatura była oszczerstwem o rytuale krwi.

Obecnie widzimy tego mnóstwo, każdego dnia więcej. Warto więc przypomnieć, czym jest oszczerstwo o rytuale krwi.

Oczywiście w swojej pierwotnej formie oszczerstwo dotyczyło konkretnie krwi. Około 1000 lat temu chrześcijanie w Anglii zaczęli oskarżać Żydów o dokonywanie mordów rytualnych na chrześcijańskich dzieciach w celu wykorzystania ich krwi do pieczenia macy paschalnej.

Oskarżenie było z natury szalone. Prawo żydowskie zabrania morderstwa. Zabrania kanibalizmu. Zabrania składania ofiar z dzieci. Zabrania spożywania żywności zawierającej krew. Ale to wszystko nie miało znaczenia. Podobnie jak karykatura w „La Presse”, oszczerstwo o rytuale krwi nie miało nikogo przekonać. Zakładano, że jej docelowi odbiorcy już nienawidzili Żydów lub mieli ukrytą tendencję do nienawiści do Żydów, którą oszczerstwo o rytuale krwi miało spuścić ze smyczy. Celem oszczerstwa o rytuale krwi było zrobienie z Żydów kozła ofiarnego i podżeganie docelowej publiczności, od Londynu po Damaszek, do działania pod wpływem tej nienawiści. W ciągu tysiąclecia setki tysięcy Żydów zostało zamordowanych w Europie i świecie islamskim w reakcji na oszczerstwa o rytuale krwi.

Od czasu pierwotnego oszczerstwa o rytuale krwi pojawiły się inne. Niezależnie od tego, czy Żydów oskarża się o szerzenie zarazy, zatruwanie studni, kontrolowanie systemu bankowego i mediów, korupcję młodych ludzi czy przewodnictwo światowej rewolucji komunistycznej, wspólny mianownik wszystkich oskarżeń jest ten sam.

Plakat promocyjny filmu „Nosferatu” z 1922 roku w reżyserii niemieckiego producenta i scenarzysty filmowego Friedricha Wilhelma Murnaua. Źródło: Prana Film via Wikimedia Commons.

Plakat promocyjny filmu „Nosferatu” z 1922 roku w reżyserii niemieckiego producenta i scenarzysty filmowego Friedricha Wilhelma Murnaua. Źródło: Prana Film via Wikimedia Commons.

Oszczerstwa o rytuale krwi odwołują się do emocji, a nie do rozsądku. Nie starają się nikogo przekonać; są raczej nastawione na rozpętanie najnowszego antysemityzmu.

Legitymizują i nawołują do przemocy wobec Żydów, którzy – raz oczernieni jako wrogowie dobra – nie mają moralnego prawa do życia.


Gra liczbami

Charakter i cel oszczerstw o rytuale krwi uniemożliwiają ich zwalczanie. Żydzi nie mogą obalić tych krwawych oszczerstw, ponieważ nie są one oparte na faktach, ale na uczuciach lub intencjach przypisywanych Żydom przez ludzi, którzy ich nienawidzą. Czy Netanjahu może udowodnić, że nie jest wampirem? Oczywiście nie. Gdyby spróbował, uznano by to za dowód, że coś ukrywa. Czy Żydzi mogą udowodnić, że nie są źli? Też nie. Ponieważ ludzie skłonni wierzyć, że Żydzi są źli, postrzegają wszystko, co dobre, co Izrael robi, jako próbę ukrycia swojej fundamentalnej, niezmiennej złośliwości. Dobrym przykładem jest „pinkwashing”.

Dyskurs na temat wojny Izraela w Gazie przesiąknięty jest krwawymi oszczerstwami.

Rozważmy oskarżenie, że Gazańczycy głodują. Administrator USAID Samantha Power wydała we wtorek oświadczenie, w którym stwierdziła, że „w północnej Gazie nieuchronnie nadchodzi głód”.

Power wskazała palcem bezpośrednio na Izrael, obwiniając go za „nieuchronną” klęskę głodu. „Stany Zjednoczone będą w dalszym ciągu robić wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić żywność mieszkańcom Gazy, ale Izrael musi zrobić więcej, aby położyć kres tym masowym – i możliwym do uniknięcia – cierpieniom”.

Niemal równocześnie minister spraw zagranicznych UE Josep Borrell oskarżył Izrael o celowe głodzenie ludności Gazy. Jak to ujął: „W Gazie nie jesteśmy już na skraju głodu, jesteśmy w stanie głodu, który dotyka tysiące ludzi. To jest niedopuszczalne. Głód jest używany jako broń wojenna. Izrael wywołuje klęskę głodową”.

Zarzuty te powtarzano w każdym języku na wielu forach przez cały tydzień. To, że są  nieprawdziwe, nikogo nie interesuje.

Według  danych  COGAT – jednostki Sił Obronnych Izraela odpowiedzialnej za dostawy pomocy do Gazy przed 7 października – codziennie do Gazy wjeżdżało średnio 70 ciężarówek z żywnością. W marcu do Gazy wjeżdżało dziennie średnio 126 ciężarówek z żywnością. To wzrost o 80%.

Ale fakty są dla ofiar losu. A w każdym razie, jeśli nikt nie umrze z głodu w Gazie, oznacza to, że ludzie na świecie o dobrych sercach pokrzyżowali niecne plany Izraela. Cokolwiek się stanie, przypisana Izraelowi przestępczość z mocą wsteczną usprawiedliwia inwazję Hamasu i rzeź Izraelczyków 7 października i wspiera obecnie jawne stanowisko USA, że Izrael musi przegrać wojnę. Usprawiedliwia także ataki na Żydów w całym świecie zachodnim.

Następnie pojawia się twierdzenie, że Izrael popełnia ludobójstwo w Gazie lub co najmniej umyślnie zamordował ponad 30 tysięcy mieszkańców Gazy, z czego 70% to kobiety i dzieci. Prezydent USA Joe Biden uznał ten tego zarzut za prawdę, gdy powiedział w wywiadzie dla MSNBC: „Nie można dopuścić do śmierci kolejnych 30 tysięcy Palestyńczyków w wyniku ataków na Hamas. Są inne sposoby rozprawienia się z Hamasem.”

Z liczbą 30 tysięcy wiążą się trzy problemy. Po pierwsze, jej źródłem jest Hamas, więc nie ma sposobu, aby to sprawdzić. Po drugie, zakładając, że to prawda – ponieważ twierdzenie Izraela, że zabił ponad 13 tysięcy terrorystów, można zweryfikować i jest prawdziwe – stosunek terrorystów do cywilów wśród zabitych w Gazie wynosi 1:1,3, co stanowi najniższy stosunek bojowników do liczby cywilów w historii współczesnych wojen. I po trzecie, jak wykazało  na początku tego miesiąca badanie przeprowadzone przez Abrahama Wynera, profesora statystyki w Wharton School na Uniwersytecie Pensylwanii, dane Hamasu „nie są prawdziwe”.

Wyner napisał, że dane Hamasu „silnie sugerują, że do zgłoszenia liczb wykorzystano proces niepowiązany lub luźno powiązany z rzeczywistością. Najprawdopodobniej ministerstwo Hamasu arbitralnie ustaliło całkowitą kwotę dzienną. Wiemy o tym, ponieważ dzienne sumy rosną zbyt regularnie, by były prawdziwe. Następnie przydzielili około 70% całości kobiet i dzieci, dzieląc tę liczbę losowo z dnia na dzień. Następnie uzupełnili liczbę mężczyzn zgodnie z ustaloną z góry liczbą. To wyjaśnia wszystkie zaobserwowane dane.”


Jak źle jest naprawdę

Mimo tych wszystkich dających się udowodnić i łatwych do udowodnienia faktów, Izrael stoi przed sądem w Hadze za ludobójstwo, a Żydzi są ścigani, prześladowani i bici; i instytucje żydowskie są niszczone i palone w miastach w całych Stanach Zjednoczonych i Europie za ich wsparcie dla „ludobójstwa” Palestyńczyków.

Inny zarzut, który zyskuje na znaczeniu po jego rozpropagowaniu przez Radę Praw Człowieka ONZ, dotyczy tego, że izraelscy funkcjonariusze więzienni wykorzystują seksualnie palestyńskie więźniarki. Nie ma dosłownie żadnych poszlak, nie mówiąc już o jakimkolwiek dowodzie, potwierdzających takie twierdzenia. Właściwie nie ma nawet żadnych konkretnych zarzutów, które dałoby się w jakikolwiek sposób sprawdzić. Niemniej krążą jako “informacje”.

Generał brygady IDF (w stanie spoczynku) Amir Avivi relacjonował czwartkowe spotkanie w Departamencie Stanu USA, podczas którego bezpośrednio zetknął się z tymi oskarżeniami.

Na swoim koncie X Avivi napisał: „Niełatwo doprowadzić mnie do stanu oniemienia i szoku, ale właśnie to wydarzyło się podczas mojego spotkania w Departamencie Stanu, kiedy przedstawiciel odpowiedzialny za sprawę izraelsko-palestyńską oskarżył Izrael o systematyczne wykorzystywanie seksualne palestyńskich kobiet wyłącznie na podstawie spreparowanego raportu ONZ, który został napisany w celu znalezienia sposobu na zrównoważenie okrucieństw z 7 października.”

Izraelczycy i Żydzi na całym świecie byli oszołomieni szybkością i zaciekłością kampanii propagandowej zwolenników Hamasu na Zachodzie, rozpoczętej bezpośrednio po orgii morderstw i sadyzmu Hamasu w południowym Izraelu. Niecałe 24 godziny po tej wiadomości zwolennicy Hamasu na Uniwersytecie Harvarda rozpoczęli kampanię nienawiści, namawiając 31 grup studenckich do podpisania oświadczenia obwiniającego Izrael za okrucieństwa Hamasu.

Gdy zaczęły napływać szczegóły zbrodni, zwolennicy Hamasu na Zachodzie zareagowali gwałtownymi zaprzeczeniami ich wszystkich. Żadnych gwałtów. Żadnego palenia dzieci. Żadnych tortur. Nie, nic. Mówili, że to wszystko wina Izraela. Izrael zabijał i gwałcił własny naród. A teraz Żydzi gwałcą palestyńskie kobiety. Skąd wiemy? Ponieważ oni są Żydami.

Na pierwszy rzut oka szybkość i bezwstydność zrzucania winy na Izrael była szokująca. Normalnym ludziom można wybaczyć założenie, że w obliczu tak potwornych zbrodni zwolennicy Hamasu będą siedzieli cicho. Ale to założenie pokazuje brak zrozumienia sytuacji.

7 października był jedną bitwą w długotrwałym dżihadzie mającym na celu unicestwienie Izraela. Propaganda w formie oszczerstw o rytuale krwi jest głównym elementem wojny. Oszczerstwa wobec Żydów i państwa żydowskiego odgrywają dziś tę samą rolę, jaką odgrywały w średniowieczu, tyle że w skali narodowej. Jeśli Żydzi zasłużyli na śmierć, ponieważ Żydzi są źli, to państwo żydowskie zasługuje na unicestwienie, ponieważ jest złym państwem żydowskim. Wszystko, co przydarza się Izraelowi, jest dowodem jego zła. Każda zbrodnia popełniona przeciwko Izraelowi jest zbrodnią popełnioną przez Izrael. A jeśli Izrael nie popełni przypisywanych mu zbrodni, to dzieje się tak dlatego, że dobrzy ludzie, tacy jak Power i Borrell, stanęli mu na drodze.

Przygnębiające jest oczywiście to, że strategia Hamasu działa. Ukryta nienawiść do Żydów na Zachodzie była na tyle powszechna, że wspiera ich zbrodnie. Rozpowszechnianie przez Organizację Narodów Zjednoczonych, Unię Europejską i Departament Stanu krwawych oszczerstw jest niepokojącym wskaźnikiem tego, jak naprawdę zła jest sytuacja.

Pytanie brzmi, co Izrael – i szerzej Żydzi – może zrobić pośród tej lawiny krwawych oszczerstw? Odpowiedź jest dwojaka.

Po pierwsze, Izrael musi zaprzestać prób udowadniania, że nie jest wielbłądem. Nikogo nie obchodzi, czy naprawdę jesteśmy krwiożerczymi wampirami. Perswazja nie działa na ludzi kierowanych emocjami, szczególnie nienawiścią. Zamiast tego Izrael i Żydzi na całym świecie muszą skoncentrować się na zjednoczeniu ludzi, którzy instynktownie rozumieją, co się dzieje i nie dają się zwieść antysemickim karykaturom i propagandzie Hamasu, nawet jeśli jest ona wypowiadana przez Samantę Power.

Jeśli chodzi o żydożerców, przeciwstawienie się im oznacza przejście do ofensywy. Na polu bitwy w Gazie oznacza to całkowite zniszczenie Hamasu, aby wszyscy zrozumieli, że atakowanie Żydów to zły pomysł. A na polach bitew Organizacji Narodów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Departamentu Stanu, Harvardu, Berkeley, Nowego Jorku i Londynu odpowiedzią jest zdemaskowanie żydożerców z taką samą energią i zaciekłością, z jaką oni demonizują Żydów.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


“Washington Post”: USA przekażą Izraelowi dodatkowe samoloty i bomby

“Washington Post”: USA przekażą Izraelowi dodatkowe samoloty i bomby

Tomasz Jakubowski


Myśliwiec F-16 należący do armii izraelskiej.

Pomimo coraz większych napięć między Waszyngtonem a Jerozolimą administracja USA zatwierdziła przekazanie Izraelowi dodatkowych samolotów i bomb – donosi piątkowy “Washington Post”.
Choć ze strony USA wobec rządu premiera Benjamina Netanjahu coraz częściej padają słowa dezaprobaty, szczególnie wobec planów izraelskiej ofensywy w Rafah, na południu Strefy Gazy, Waszyngton zdecydował się przekazać Izraelowi kolejny pakiet uzbrojenia, w tym ponad 1,8 tys. bomb MK84 i MK82 – pisze “Washington Post”. Gazeta powołuje się na własne źródła wśród anonimowych urzędników Pentagonu i Departamentu Stanu. Informacja ta pojawia się kilka dni po wizycie w Waszyngtonie ministra obrony Izraela Joawa Galanta.


Według “WP” decyzja ta oznacza, że nawet krytyczne stanowisko administracji USA wobec sposobu prowadzenia przez Izrael kampanii przeciw Hamasowi, nie zmienia faktu, iż ewentualne ograniczenie dostaw broni, jako sposób wywarcia presji na rząd Netanjahu, nie jest brane pod uwagę. – Uwarunkowanie pomocy nie jest naszą polityką – powiedział gazecie przedstawiciel Białego Domu.

Część polityków Partii Demokratycznej uważa, że Stany Zjednoczone powinny wstrzymać pomoc wojskową dla państwa żydowskiego w sytuacji, gdy rząd Netanjahu nie chce zobowiązać się do ograniczenia cywilnych ofiar wojny – czytamy. 

Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generał Charles Brown przekazał dziennikarzom w czwartek, że izraelscy politycy prosili go o broń “właściwie podczas każdego spotkania”. Dodał, że “nie otrzymali wszystkiego, o co prosili”. Dodatkowo przedstawiciele administracji USA przyznali, że w zakulisowych rozmowach udało się nakłonić Izrael do opóźnienia do maja ofensywy na Rafah.

Operacja ta grozi klęską humanitarną z wielu powodów: w mieście znalazło schronienie ok. miliona Palestyńczyków, którzy uciekli z innych rejonów Strefy Gazy. To ludzie niemal pozbawieni żywności i innych środków potrzebnych do życia. Ponadto przez znajdujące się tam przejście graniczne z Egiptem do enklawy dostarczana jest pomoc humanitarna.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Harvard Law School Passes Resolution Accusing Israel of Genocide, Calling for Divestment

Harvard Law School Passes Resolution Accusing Israel of Genocide, Calling for Divestment

Dion J. Pierre


Demonstrators take their “Emergency Rally: Stand with Palestinians Under Siege in Gaza” out of Harvard University and onto the streets of Harvard Square, amid the ongoing conflict between Israel and Hamas, in Cambridge, Massachusetts, US, Oct.14, 2023. Photo: REUTERS/Brian Snyder

The Harvard Law School (HLS) Student Government has passed a divestment resolution that falsely accuses Israel of genocide and ethnic cleansing in Gaza, a controversial charge which some scholars and lawmakers have deemed as antisemitic in accordance with the world’s leading definition of antisemitism.

“Be it resolved, Harvard Law School Student Government formally calls upon [Harvard Management Company] to divest completely from weapons manufacturers, firms, academic programs, corporations, and all other institutions that aid the ongoing illegal occupation of Palestine and the genocide of Palestinians, including withdrawing investments in securities, endowments, mutual funds, and other monetary instruments,” the resolution says.

The measure’s passing — by a vote of 12-4 with 3 abstentions, according to The Harvard Crimson — follows what has been described by dissident students as a “rushed” process to bring it before the body for a vote and questionable amendments to its constitution to allow for a secret ballot concealing from the public how members voted. Normally, per its own bylaws, the student government would hold an in-person roll call vote.

Extreme anti-Zionism blurring the line separating criticism of Israel from flagrant antisemitism has loomed over Harvard University since Hamas’ Oct. 7 massacre across southern Israel, in which the terrorist group slaughtered hundreds of civilians and committed heinous acts of rape. As harrowing footage of the attack circulated online in its immediate aftermath, 31 student groups at Harvard issued a statement blaming Israel for the attack, accusing the Jewish state of operating an “open air prison” in Gaza.

Friday’s action, undertaken by law students who will go on to work at some of America’s most prestigious firms and may one day serve in government, is disturbing, according to Shabbos Kestenbaum, a graduate student at the Harvard Divinity School.

“The resolution’s unconstitutional and anonymous passing by Harvard students who are slated to work for law firms that either have extensive dealings with Israeli businesses or offices in Israel prove one thing,” Kestenbaum told The Algemeiner. “They are as cowardly as they are antisemitic.”

Following the vote, The Crimson reported that two HLS Student Government members, Cameron Adkins and Regina De Nigris, have resigned and proclaimed that they “strongly disagree” with the constitutional violations that had to happen for it to take place.

“The resolution has been pushed through at the last possible minute to avoid running up against the end of this student government’s term, and, perhaps, to insulate the student government from receiving contrary input,” they said in a resignation letter obtained by the campus paper. “We voiced our disagreement to the student government at every opportunity … Our concerns, however, were pushed aside.”

Swap Agrawal, who wrote the resolution and will be graduating this May, defended the resolution as necessary, adding that “a strong majority of students believe strongly” in it.

The past six months have been described by critics of Harvard as a low-point in the history of the school, America’s oldest and, arguably, most prestigious institution of higher education. Since the Oct. 7 massacre by Hamas, Harvard has been accused of fostering a culture of racial grievance and antisemitism, while important donors have suspended funding for programs. The school’s first Black president, Claudine Gay, resigned in disgrace last month after being outed as a serial plagiarist. Her tenure was the shortest in the school’s history.

In November, a mob of anti-Zionists — including Ibrahim Bharmal, editor of the prestigious Harvard Law Review — followed, surrounded, and intimidated a Jewish student. “Shame! Shame! Shame! Shame!” the crush of people screamed in a call-and-response chant into the ears of the student who — as seen in footage of the incident — was forced to duck and dash the crowd to free himself from the cluster of bodies that encircled him.

In December, Gay —  along with her then-counterparts Elizabeth Magill of the University of Pennsylvania (Penn) and Sally Kornbluth of the Massachusetts Institute of Technology (MIT) — was hauled before the House Committee on Education and the Workforce to account for her administration’s handling of surging antisemitism on campus. For weeks, Gay had been reluctant to punish students who chanted genocidal slogans and to unequivocally condemn antisemitism. During questioning, she told the committee that determining whether calling for a genocide of Jews constitutes a violation of school rules depends “on the context.”

The welter of incidents at Harvard has prompted a congressional investigation, with which the school has been allegedly non-compliant. Last month, US Rep. Virginia Foxx (R-NC), chairwoman of the education and workforce committee, wrote Harvard a censorious letter accusing school officials of obstructing the committee’s investigation with “grossly insufficient” responses to its inquiries and by submitting content of a “limited and dilatory nature.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com