Amerykański wysłannik do Hamasu: Nie testujcie Donalda Trumpa

Protestujący domagający się natychmiastowego zwolnienia zakładników przez Hamas, Tel Awiw Izrael, 6 marca 2025 r. (Fot. REUTERS/Shir Torem)


Amerykański wysłannik do Hamasu: Nie testujcie Donalda Trumpa

Marta Urzędowska


Steve Witkoff żąda, by Hamas natychmiast zwolnił zakładników i wyniósł się z Gazy. Grozi, że Ameryka “fizycznie i emocjonalnie wesprze Izrael” w walce z Hamasem.

– Nie jest jasne, co dokładnie się stanie. Ale będzie podjęte jakieś działanie. Być może razem z Izraelczykami – mówił Steve Witkoff w czwartek dziennikarzom zebranym pod Białym Domem.

Dopytywany przez reporterów wysłannik administracji USA ds. Bliskiego Wschodu nie powiedział jednak nic, co mogłyby świadczyć, że Ameryka planuje zbrojne działania w Gazie. – Jesteśmy gwarantem całego procesu, ale to Izraelczycy kontrolują dziś Gazę, a strona przeciwna to Hamas – podkreślał. – Jakiekolwiek działanie będzie głównie pochodziło od Izraelczyków, jednak słyszeliście, co powiedział wczoraj prezydent – da Izraelczykom wszystko, czego potrzebują. To oni będą działać, jednak z bardzo, bardzo silnym fizycznym i emocjonalnym wsparciem Stanów Zjednoczonych – dodał.

Wysłannik studzi nastroje po ultimatum Trumpa

Amerykanin musiał się tłumaczyć, bo dzień wcześniej prezydent Donald Trump opublikował w mediach społecznościowych serię pogróżek pod adresem Hamasu, brzmiących jak ultimatum i zapowiedź amerykańskich działań w regionie.

Steve Witkoff Fot. REUTERS/Evelyn Hockstein

„Natychmiast uwolnijcie wszystkich zakładników i natychmiast oddajcie wszystkie ciała ludzi, których zamordowaliście, albo to będzie wasz koniec! Tylko chorzy i pokręceni ludzie przetrzymują ciała, a wy jesteście chorzy i pokręceni” – wygrażał, dodając, że „wysyła Izraelowi  wszystko, czego potrzebuje, by dokończyć robotę”.

„Ani jeden członek Hamasu nie będzie bezpieczny, jeśli nie zrobicie, jak każę”

– grzmiał Amerykanin.

Tuż po opublikowaniu wojowniczych wpisów Trumpa, Biały Dom potwierdził doniesienia portalu Axios, że Amerykanie po raz pierwszy w historii prowadzą w Katarze bezpośrednie rozmowy z Hamasem. Wcześniej nigdy nie negocjowali z palestyńskimi terrorystami, rozmowy odbywały się przez pośredników.

Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przyznała, że prezydent Trump kazał swoim wysłannikom „rozmawiać z każdym”. I przekonywała:

– Dialog i rozmawianie z ludźmi na całym świecie po to, by zrobić to, co najlepsze dla Amerykanów, to, zdaniem prezydenta, działanie w dobrej wierze.

Po stronie amerykańskiej w rozmowach z Hamasem uczestniczy specjalny wysłannik Waszyngtonu ds. negocjacji w kwestii zakładników Adam Boehler. Miało dojść już do kilku spotkań, podczas których rozmawiano głównie o zwalnianiu zakładników, w tym kilku Amerykanów, wśród których zapewne tylko jeden nadal żyje.

Koniec pierwszej fazy rozejmu w Gazie. Walki zostaną wznowione?

Trump grozi Hamasowi, a Witkoff studzi nastroje w czasie, gdy sytuacja w Strefie Gazy pozostaje mocno niejasna. W styczniu udało się podpisać rozejm po piętnastomiesięcznej wojnie rozpętanej przez Hamas atakiem na Izrael z 2023 r., w którym terroryści zabili 1,2 tys. osób, a 250 porwali do Gazy. W odpowiedzi Izrael prowadził na miejscu operację lądową i naloty, w których zginęło 48 tys. Palestyńczyków.

Pierwsza faza wypracowanego w styczniu zawieszenia broni, w ramach której ustały walki, a Hamas zwolnił 33 zakładników i wydał kilka ciał zabitych w zamian za zwolnienie z izraelskich więzień 2 tys. Palestyńczyków, przestała obowiązywać blisko tydzień temu. Póki co nie udało się dogadać w sprawie etapu drugiego, w ramach którego izraelscy żołnierze mieliby wyjść z Gazy, a terroryści wydaliby pozostałych zakładników. Na miejscu nadal przebywają najpewniej 24 żywe osoby i ok. 39 zabitych.

Ponieważ na razie nie udało się wypracować drugiej fazy rozejmu, Amerykanie zaproponowali przedłużenie pierwszej na sześć tygodni, jednak z zastrzeżeniem, że Hamas ma w tym czasie wypuścić zakładników. Terroryści odpowiadają, że nie zrobią tego bez gwarancji wycofania izraelskiej armii i tłumaczą, że jeśli oddadzą wszystkich porwanych, Izrael nie będzie miał powodów, by utrzymywać rozejm. W odpowiedzi Izraelczycy zablokowali dostęp pomocy humanitarnej dla dwóch milionów mieszkańców Gazy, zawieszenie broni zawisło na włosku, a obie strony na dobre szykują się do wznowienia wojny.

Witkoff: Czas na rozsądne działania Hamasu. Musi oddać zakładników i odejść

W czwartek dziennikarze pytali Witkoffa, co dalej z rozejmem i jak ultimatum Trumpa wobec Hamasu wpłynie na szanse dogadania się w kwestii fazy drugiej zawieszenia broni.

Prezydent USA Donald Trump Fot. REUTERS/Evelyn Hockstein

– Ludzie mówią o przedłużeniu fazy pierwszej albo o fazie drugiej, a mnie nie obchodzi, jak to będzie nazywane – przekonywał Amerykanin. – My mówimy o tym tak: „Czy będziemy mieli rozwiązanie? Czy będziemy mieli układ pokojowy? Czy sprowadzimy wszystkich zakładników do domu, co jest celem administracji Trumpa?” – wyliczał. I dodał:

– To wszystko wymaga porządnych, rozsądnych, humanitarnych działań ze strony Hamasu. Czas, by pokazali, że są w stanie to zrobić, mają dziś szansę zachować się sensownie, zrobić to, co trzeba i odejść.

Przecież nie będą częścią nowego rządu w Gazie.

Słowa Amerykanina raczej nie przekonają terrorystów do bardziej ugodowego podejścia. Hamas uparcie odrzuca żądanie Izraela, by nie tylko odsunął się po wojnie od cywilnego zarządzania Gazą, ale też całkowicie się rozbroił. Terroryści odpowiadają, że – o ile nie wykluczają oddania cywilnych rządów – o rozbrojeniu nie może być mowy.

Dopytywany przez dziennikarzy, jak konkretnie USA mogą zareagować na działania Hamasu, Witkoff uniknął odpowiedzi wprost, jednak sformułował zawoalowaną groźbę.

– Nie sądzę, że należy alarmować wszystkich, mówiąc, jak będziemy negocjować, czy jakie konkretnie podejmiemy działania – skwitował. I bez dalszego wdawania się w szczegóły dodał:

– Jednak nie testowałbym prezydenta Trumpa.

Zapytany, czy ultimatum Trumpa ma konkretny deadline, odpowiedział: „Sądzę, że na pewno jest taka data, ale nie jestem upoważniony, by o niej rozmawiać”.

Witkoff w przyszłym tygodniu wybiera się na Bliski Wschód, gdzie będzie próbował doprowadzić do przedłużenia rozejmu w Gazie.

Red. Alicja Lehmann


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com