Archive | 2025/06/14

Golda Meir – Żelazna Dama Izraela

Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo.


Golda Meir – Żelazna Dama Izraela

Patrycja Walter


Syjonizm i pesymizm są nie do pogodzenia.

Golda Meir

(Marie Syrkin, Golda Meir, NY: G.P. Putnam’s Sons, 1969, p. 159.)

 

Papież Paweł VI  (Giovanni Battista Montini) przyjął w styczniu 1973 roku na audiencji w Watykanie a premier Izraela, Goldą Meir. W trakcie audiencji papież wygłosił słowa, które miały charakter moralnej przestrogi: naród, który tak wiele wycierpiał, powinien umieć okazywać miłosierdzie. Meir odpowiedziała bez patosu: Wasza Świątobliwość, czy wiecie, jakie jest moje najwcześniejsze wspomnienie? To oczekiwanie na pogrom w Kijowie. Zapewniam Was, że mój naród doskonale zna prawdziwe „okrucieństwo” i że poznaliśmy również, czym jest prawdziwe miłosierdzie, gdy byliśmy prowadzeni do komór gazowych przez nazistów. (G. Meir, My Life, 1975, s.408).

W tej wymianie zdań ujawnia się zasadniczy rys jej politycznej tożsamości. Golda Meir była nie tylko świadkiem i uczestniczką przełomowych wydarzeń XX wieku, lecz także jedną z kluczowych postaci syjonistycznej narracji założycielskiej obok Theodora Herzla, twórcy syjonizmu politycznego, postulującego utworzenie państwa żydowskiego drogą dyplomatyczną, Chaima Weizmanna, reprezentującego syjonizm praktyczny, skoncentrowany na stopniowym budowaniu instytucji społecznych i edukacyjnych w Palestynie, Davida Ben-Guriona, lidera syjonizmu socjalistycznego, łączącego ideę niepodległości z kolektywizmem i ruchem kibucowym, Ze’eva Żabotyńskiego, założyciela syjonizmu rewizjonistycznego, postulującego silne, narodowe państwo żydowskie i aktywną samoobronę; oraz Ahada Ha’Ama, ideolog syjonizmu duchowego, który kładł nacisk na odrodzenie kultury i tożsamości żydowskiej bardziej niż na natychmiastowe utworzenie państwa. Mimo różnic ideowych, ich myśl i działalność stanowiły fundament dla rozwoju nowoczesnego syjonizmu i powstania państwa Izrael.


Call Me Golda
 – te proste, a zarazem głęboko znaczące słowa oddają istotę autokreacji jedynej kobiety, która objęła urząd premiera Izraela. Meir pragnęła być postrzegana nie przez pryzmat władzy, lecz jako zwyczajna kobieta pełniąca niezwyczajną funkcję. Jej upór w dążeniu do bezpośredniego, sposobu komunikowania się z obywatelami odzwierciedlał zarówno jej egalitarne przekonania, jak i charakterystyczny dla pokolenia założycieli etos bliskości i wspólnoty. To nie była manifestacja fałszywej skromności, lecz świadomie wybrany gest polityczny, symboliczny, i kulturowy, który podważał tradycyjną hierarchię. Jej tożsamość polityczna i publiczny wizerunek kształtowały się w podejściu do sprawowania władzy, którego znakiem było właśnie to, jak chciała być nazywana: po prostu – Golda.

Przyszła czwarta premier Izraela, przyszła na świat w 1898 roku w Kijowie jako córka Moszego Mabowicza i Blumy Naiditch. Od najwcześniejszych lat jej biografia naznaczona była doświadczeniem głębokich przemian społecznych i politycznych schyłku imperium rosyjskiego. Emigracja rodziny, najpierw ojca, a następnie matki z dziećmi była odpowiedzią na postępujące ubóstwo oraz narastający antysemityzm. W świetle obowiązującego, patriarchalnego prawa, podróż Blumy była nielegalna, gdyż jako kobieta nie mogła poruszać się samodzielnie, nie figurowała w paszporcie męża, co czyniło jej wyjazd formalnie niedozwolonym.

Po osiedleniu się w Milwaukee Golda szybko włączyła się w działalność ruchu Poalej Syjon, mimo stanowczego sprzeciwu ojca, który planował jej rychłe zamążpójście. Przełomem w jej biografii okazała się decyzja o ucieczce do Denver i zamieszkaniu z siostrą Szejną. To właśnie w tamtejszym środowisku młodych socjalistów, prowadzących intensywne debaty intelektualne inspirowane choćby myślą Emmy Goldman i Piotra Kropotkina, uformowały się jej podstawowe przekonania polityczne oraz trwała świadomość społeczna, które miały zaważyć na całej jej przyszłej działalności publicznej.

W tym okresie poznała także Morrisa Myersona, swojego przyszłego męża, który wprowadził ją w świat kultury, lecz nie podzielał jej syjonistycznego zapału. Po powrocie do Milwaukee Golda rozpoczęła naukę w Normal School z zamiarem zostania nauczycielką, jednak jej życiową drogę naznaczyła polityczna determinacja. W 1921 roku wraz z mężem  wyemigrowała do Brytyjskiego Mandatu Palestyny, gdzie szybko odnalazła się w strukturach kibucu Merchawia (założonego w 1911 roku w Dolnej Galilei) zyskując pierwsze przywódcze doświadczenia.

Opuściwszy kibuc, osiedliła się z mężem w Jerozolimie. Tu pracowała dla Histadrutu (izraelska centralna organizacja związków zawodowych, założona w 1920 roku) i HeHalutz (żydowska organizacja młodzieżowa działająca w pierwszej połowie XX wieku, przygotowująca młodych Żydów do aliji do Palestyny), została emisariuszką w USA i członkinią Komitetu Wykonawczego Histadrutu. Choć w pełni oddana działalności publicznej, podejmowała również trudne decyzje osobiste. Po wcześniejszej aborcji w USA, w Palestynie zdecydowała się ratować małżeństwo i założyć rodzinę, rodząc syna Menachema w 1924 roku i córkę Sarę w 1926.

Jej losy splotły się z kluczowymi postaciami żydowskiego ruchu narodowego, Davidem Ben-Gurionem, z którym współtworzyła struktury przyszłego państwa. Znaczący wpływ na jej życie wywarł David Remez – działacz Histadrutu, promotor organizacji i etosu pracy kolektywnej. Berl Katznelson uformował jej myślenie w duchu socjalizmu konstruktywnego. Mosze Szaret współkształtował jej kompetencje dyplomatyczne w ramach Agencji Żydowskiej. Rachel Yanait Ben-Zvi była wzorem aktywizmu obywatelskiego i emancypacji kobiet. Chaim Weizmann wpłynął na jej orientację międzynarodową i rozumienie geopolityki syjonistycznej.

W latach 1928–1948 Golda odegrała istotną rolę w budowaniu instytucji przyszłego państwa żydowskiego. W 1928 roku uczestniczyła w kongresie Międzynarodowej Syjonistycznej Organizacji Kobiet (WIZO), a rok później w kongresie syjonistycznym w Zurychu, gdzie była świadkiem powołania Jewish Agency for Palestine, kluczowego organu reprezentującego Żydów w Mandacie Palestyńskim. W 1930 roku współtworzyła MAPAI, Partię Robotników Ziemi Izraela, która przez dekady kształtowała izraelską politykę. Jej zaangażowanie miało także wymiar międzynarodowy – w 1938 roku wzięła udział w konferencji we francuskim kurorcie Évian-les-Bains zorganizowanej z inicjatywy prezydenta Franklina D. Roosevelta, której celem było omówienie sytuacji żydowskich uchodźców uciekających przed narastającym terrorem nazistowskim. Mimo deklarowanego współczucia, niemal wszystkie państwa uczestniczące odmówiły przyjęcia uchodźców, z wyjątkiem Republiki Dominikany. Dzięki publikacji pokonferencyjnej Proceedings of the Intergovernmental Committee, Évian, July 6th to 15th, 1938: Verbatim Record of the Plenary Meetings of the Committee; Resolutions and Reports, badacze zyskują bezpośredni wgląd w przebieg i rezultaty konferencji. Opracowanie to zawiera stenograficzne zapisy przemówień delegatów z 32 państw, a także oficjalne rezolucje i stanowiska przyjęte podczas obrad. Materiał ten nie tylko dokumentuje język dyplomatyczny i sposób formułowania argumentów, ale również unaocznia brak realnej gotowości wspólnoty międzynarodowej do udzielenia pomocy ofiarom nazistowskiego prześladowania. Jako źródło pierwotne stanowi cenne narzędzie do analizy ograniczeń ówczesnej polityki humanitarnej oraz atmosfery politycznej u progu II wojny światowej.

W 1945 roku, w bezpośrednim następstwie zakończenia II wojny światowej i ujawnienia pełnej skali Zagłady europejskich Żydów, prezydent Harry S. Truman zwrócił się do premiera Wielkiej Brytanii Clementa Attlee’ego z postulatem umożliwienia osiedlenia w Mandacie Palestyńskim stu tysięcy żydowskich ocalałych. Pomimo deklaracji potępienia nazistowskich zbrodni oraz publicznego przywiązania do zasad humanitaryzmu i prawa narodów do samostanowienia, brytyjski rząd stanowczo odmówił Trumanowi. Decyzja ta, argumentował premier, miała być uwarunkowana względami geopolitycznymi, tj. obawą przed destabilizacją sytuacji w regionie i pogłębieniem napięć arabsko-żydowskich. Odmowa Londynu stanowi wymowną ilustrację instrumentalizacji deklarowanych wartości liberalnych, które zostały podporządkowane kalkulacjom strategicznym oraz logice utrzymania hegemonii kolonialnej.

Jednocześnie 29 czerwca 1946 roku brytyjskie władze mandatowe w Palestynie przeprowadziły operację Agatha, kompleksową akcję represyjno-prewencyjną wymierzoną w struktury żydowskiego ruchu niepodległościowego. Operacja ta uderzyła w elitę polityczno-wojskową Yishuvu, i zaowocowała masowymi aresztowaniami liderów Haganah oraz powiązanych organizacji paramilitarnych, takich jak Irgun i Lehi. Działania te miały na celu zarówno osłabienie potencjału mobilizacyjnego ruchu niepodległościowego, jak i demonstracyjne umocnienie kontroli kolonialnej, wpisując się w logikę imperialnej strategii delegitymizacji i kontroli nacjonalistycznych dążeń społeczności żydowskiej tym samym doprowadzając do paraliżu przywództwa politycznego. W zaistniałej sytuacji Golda objęła kierownictwo Departamentu Politycznego przy Żydowskiej Agencji, przejmując rolę głównego kanału komunikacji między społecznością żydowską a władzami brytyjskimi. Jednocześnie sprawowała tymczasowo funkcję kierowniczki całej Agencji, reprezentując ją na arenie politycznej aż do momentu zakończenia mandatu w maju 1948 roku.

Jako członkini kierownictwa Agencji Żydowskiej Meir odegrała również kluczową rolę w mobilizacji wsparcia finansowego na rzecz wysiłku zbrojnego młodego państwa w trakcie wojny o niepodległość. Jej działalność na terenie Stanów Zjednoczonych, prowadzona w ramach szeroko zakrojonej kampanii fundraisingowej wśród tamtejszej diaspory żydowskiej, uczyniła ją jedną z najbardziej skutecznych i rozpoznawalnych rzeczniczek sprawy syjonistycznej na arenie międzynarodowej. Skuteczność Meir została doceniona przez ówczesne elity polityczne ruchu syjonistycznego. David Ben-Gurion miał powiedzieć: Kiedy historia zostanie spisana, będzie się mówić, że to żydowska kobieta zdobyła fundusze, które umożliwiły powstanie państwa (G. Meir, My Life, s. 222).

Golda wykazywała zdolności organizacyjne i zmysł społecznego zaangażowania już od wczesnych lat: jako jedenastoletnia dziewczynka, wspólnie z przyjaciółką Reginą, zainicjowała udaną zbiórkę środków na zakup podręczników dla uczniów z niezamożnych rodzin. To wczesne doświadczenie działania na rzecz wspólnoty lokalnej można odczytywać jako zapowiedź jej późniejszej roli politycznej i instytucjonalnej tak w ramach ruchu syjonistycznego, jak i struktur powstającego państwa.

W przeddzień proklamacji niepodległości Izraela, 10 maja 1948 r., odbyła tajne negocjacje z królem Jordanii Abdullahem I, usiłując powstrzymać go przed przystąpieniem do arabskiej koalicji zbrojnej przeciw państwu żydowskiemu. Mimo jej starań monarcha odmówił, potwierdzając zamiar zaangażowania się w konflikt. Wobec braku wsparcia zewnętrznego kierownictwo żydowskie zdawało sobie sprawę, że bezpieczeństwo państwa zależy od własnych sił obronnych. Cztery dni później 14 maja 1948 roku około godziny 16:00 w Tel Awiwie w Muzeum Sztuki przy ulicy Rothschilda 16 została proklamowana Deklaracja Niepodległości Izraela. Akt ten, osadzony w kontekście realizacji Rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 181 z 29 listopada 1947 roku, formalnie ustanowił suwerenność państwa żydowskiego na terytorium Mandatu Palestyny. Sygnatariuszami dokumentu byli m.in. David Ben-Gurion, Mosze Szaret, oraz Golda Meir – czołowi przywódcy ruchu syjonistycznego reprezentujący różnorodne nurty polityczne i ideologiczne. Deklaracja stanowiła przełomowy akt konstytutywny, łącząc historyczne prawa narodu żydowskiego z nową rzeczywistością polityczną. Tego samego dnia, po uznaniu Izraela przez prezydenta Trumana, Żydzi na całym świecie świętowali. Nocą rozpoczęła się druga faza wojny o niepodległość, gdy wojska arabskie: Egiptu, Jordanii, Syrii, Libanu oraz Iraku wkroczyły na terytorium nowego państwa. Pomimo początkowej przewagi liczebnej i sprzętowej stron arabskich, izraelskie struktury obronne, mobilizując zasoby i korzystając z determinacji społeczeństwa, skutecznie prowadziły operacje militarne w celu ochrony integralności terytorialnej i suwerenności państwa.

Wkrótce po tym wydarzeniu Golda Meir otrzymała nominację na stanowisko ambasadorki Izraela w Związku Radzieckim. W 1949 roku odbyła oficjalną wizytę w Moskwie, która miała doniosłe znaczenie zarówno w sferze dyplomatycznej, jak i symbolicznej. Jednym z kluczowych momentów była jej obecność w Moskiewskiej Synagodze Chóralnej, głównym miejscu kultu judaizmu w stolicy ZSRR. Wizyta ta, zbieżna z obchodami żydowskiego święta Rosz ha-Szana, zgromadziła liczne grupy wiernych i przekształciła się w publiczną manifestację żydowskiej tożsamości narodowej oraz solidarności z nowo powstałym państwem Izrael. Pomimo realnego ryzyka represji, zgromadzeni entuzjastycznie wykrzykiwali: Am Israel Chai! (Naród Izraela żyje!), wyrażając nadzieję płynącą z odrodzenia państwowości żydowskiej w Palestynie. Te otwarte przejawy identyfikacji z Izraelem stanowiły akt odwagi i sprzeciwu wobec systematycznej polityki represji, która w ZSRR tłumiła przejawy żydowskiej tożsamości narodowej, uznając je za zagrożenie dla porządku socjalistycznego. Obrazy z tej wizyty przedstawiające Meir otoczoną tłumem zostały szeroko rozpowszechnione zarówno w Izraelu, jak i za granicą. W kontekście międzynarodowym zyskały one wymiar symboliczny: jako świadectwo trwałości żydowskiej tożsamości w diasporze oraz potwierdzenie siły więzi między Żydami rozsianymi po świecie a państwem Izrael. Tymczasem w Knesecie głos zabrał poseł Beniamin Mintz, który w sposób ironiczny zakwestionował gest Meir, sugerując, iż jej akt solidarności wobec radzieckiej społeczności żydowskiej powinien znaleźć kontynuację na gruncie krajowym. Mintz zaproponował, by Golda odwiedziła synagogę w Izraelu na modlitwę dziękczynną? Odpowiedź Meir, nacechowana zarówno stanowczością, jak i polityczną świadomością, podkreślała istotę kontekstu jej wizyty. Wyjaśniła, że uczestnictwo w nabożeństwie w Moskwie miało charakter wyjątkowy, umożliwiający spotkanie z Żydami żyjącymi w represyjnym reżimie, którzy ryzykowali wiele, by zamanifestować swoją tożsamość. Zaznaczyła zarazem, że z chęcią odwiedzi synagogę w Tel Awiwie, gdy tylko zostanie jej zagwarantowane prawo do zajęcia miejsca w głównej sali modlitewnej, obok mężczyzn jako wyraz zasady równości kobiet w życiu społecznym i religijnym.

W pierwszych wyborach parlamentarnych po uzyskaniu niepodległości Meir została wybrana do Knesetu. W tym okresie, premier Dawid Ben-Gurion powierzył jej funkcję ministra pracy, którą pełniła do 1956 roku. Jej działalność w latach 1949–1956, jako ministra pracy, miała kluczowe znaczenie dla kształtowania izraelskiego ustawodawstwa socjalnego. Choć w zbiorowej pamięci dominuje obraz Goldy jako przywódczyni politycznej i dyplomatki, to właśnie w tym okresie odegrała decydującą rolę w tworzeniu podstaw prawa pracy. Do jej najważniejszych osiągnięć legislacyjnych należały ustawy regulujące prawa żołnierzy rezerwy i demobilizowanych, przepisy dotyczące ograniczeń pracy nocnej (zwłaszcza w piekarniach), regulacje czasu pracy i odpoczynku, a także prawa pracownicze kobiet, młodzieży i uczniów. Szczególne znaczenie miały także przyjęte w 1957 roku, choć już po formalnym zakończeniu jej kadencji, ustawy o rozwiązywaniu sporów pracowniczych oraz o układach zbiorowych, nad którymi Meir prowadziła wcześniejsze prace przygotowawcze.

Wydarzenia roku 1956, czyli tzw. kryzys sueski (znany również jako wojna synajska), stanowiły istotny punkt zwrotny w izraelskiej polityce zagranicznej. Konflikt wybuchł w wyniku nacjonalizacji Kanału Sueskiego przez Egipt i pogłębiającej się blokady izraelskiej żeglugi na Morzu Czerwonym. Dla Meir konflikt ten był potwierdzeniem konieczności utrzymania silnej polityki obronnej i niezależnej linii dyplomatycznej. W swoich późniejszych wypowiedziach konsekwentnie podkreślała, że trwały pokój na Bliskim Wschodzie będzie możliwy jedynie wówczas, gdy państwa arabskie faktycznie uznają prawo Izraela do istnienia i zaprzestaną aktów wrogości. Jednocześnie krytykowała międzynarodową opinię publiczną za tendencję do moralnego symetryzmu, który jej zdaniem zacierał fundamentalną różnicę między agresorem a ofiarą (sic!).

Następnie objęła tekę ministra spraw zagranicznych, wówczas, z inicjatywy Ben-Guriona, zdecydowała się na hebraizację nazwiska, przyjmując formę “Meir” (zamiast pierwotnego “Meyerson”). Sprawując urząd ministra spraw zagranicznych koncentrowała się na zacieśnianiu relacji ze Stanami Zjednoczonymi, które postrzegała jako strategicznego sojusznika w obliczu malejącego zaufania wobec Wielkiej Brytanii i Francji. Równocześnie intensyfikowała kontakty z państwami Ameryki Łacińskiej i Afryki, dostrzegając w nich potencjalnych partnerów w budowaniu szerokiej koalicji dyplomatycznej mającej na celu wzmocnienie pozycji Izraela na arenie międzynarodowej, szczególnie w kontekście nasilających się napięć z państwami arabskimi. Jej działania, nacechowane pragmatyzmem i zdecydowaną obroną prawa Izraela do samoobrony, odegrały istotną rolę w kształtowaniu się izraelskiej tożsamości politycznej w pierwszych dekadach istnienia państwa.

Pełniąc funkcję ministra spraw zagranicznych, łamała konwencje nie tylko w sferze polityki, lecz także w sposobie sprawowania urzędu: podróżowała klasą turystyczną, unikała protokołu dyplomatycznego, odmówiła podporządkowania się segregacyjnym zasadom w Rodezji. Zagranicznych dygnitarzy przyjmowała we własnej kuchni, serwując im domowe wypieki i wygłaszając stanowcze deklaracje dotyczące izraelskiego bezpieczeństwa. Tak jak możemy to zobaczyć w filmie: Golda (2023) w reżyserii Guy’a Nattiva z Helen Mirren w roli Goldy Meir; jedna z symbolicznych scen rozgrywa się w kuchni premier Izraela. Golda, z papierosem w dłoni i zmęczeniem wojną Jom Kipur, częstuje Henry’ego Kissingera (w tej roli Liev Schreiber) barszczem (Musisz to zjeść, Henry. Leah to przygotowała, a ona jest ocalałą) i rozpoczyna rozmowę, która szybko przeradza się w ideologiczne zderzenie. Gdy amerykański sekretarz stanu oznajmia, że Jestem najpierw Amerykaninem, potem sekretarzem stanu, a dopiero potem Żydem Meir spogląda na niego z mieszaniną ironii i powagi, i odpowiada: Henry, zapominasz, że w Izraelu czytamy od prawej do lewej. To krótkie zdanie, niesie w sobie ogromny ładunek emocjonalny i polityczny. Dla Meir żydowskość nie jest kwestią kolejności ani wyboru, ale warunkiem istnienia, politycznym i egzystencjalnym fundamentem. Ta scena pokazuje jej siłę jako liderki, dla której przetrwanie narodu żydowskiego było sprawą absolutnie priorytetową.

Golda postrzegała bezpieczeństwo Izraela w kategoriach wielowymiarowych, obejmujących tak kwestie militarne, podkreślając, że trwały pokój z sąsiadami jest możliwy jedynie wówczas, gdy Izrael pozostanie silny: Wierzę, że będziemy mieli pokój z naszymi sąsiadami, ale jestem pewna, że nikt nie zawrze pokoju ze słabym Izraelem (Meron Medzini, Golda: Biografia Polityczna, Tel Awiw: Yediot Aharonot, Sifrei Hemed, 2008, s. VI). A także w przestrzeni gospodarczej: zapewnienie obywatelom dostępu do podstawowych zasobów, takich jak woda, żywność i ropa, jak i demograficznej. Równolegle zabiegała o sprowadzanie Żydów z Maroka i Europy Wschodniej, kierując się przekonaniem o moralnym obowiązku ratowania życia każdego Żyda. W zdecydowany sposób odrzucała etyczne wątpliwości podnoszone przez izraelską inteligencję po wojnie sześciodniowej, uznając prawo narodu żydowskiego do istnienia za najwyższą wartość moralną: Całkowicie buntuję się przeciwko Amosowi Ozowi, Yizharowi Smilansky’emu, profesorom i intelektualistom, którzy wprowadzili tutaj kwestię moralną. Dla mnie najwyższą moralnością jest to, że naród żydowski ma prawo do istnienia. Bez tego nie ma moralności na świecie (Mapai Secretariat, 12 grudnia 1967).

Po nagłej śmierci premiera Lewiego Eszkola w 1969 roku objęła stanowisko premiera. Jednym z pierwszych sprawdzianów jej przywództwa była operacja Projekt Cherbourg, przeprowadzony przez Mossad z jej inicjatywy. Otóż, izraelski wywiad potajemnie przejął z francuskiego portu pięć okrętów patrolowych, których przekazania odmówił prezydent Charles de Gaulle z powodu pogarszających się relacji francusko-izraelskich i wyraźnej propalestyńskiej orientacji francuskiej polityki zagranicznej. Owa spektakularna akcja zakończyła się sukcesem, a Stany Zjednoczone, będące symboliczną ojczyzną Goldy, zaczęły intensyfikować wsparcie dla Izraela zarówno w wymiarze militarnym, jak i dyplomatycznym, m.in. poprzez dostawy nowoczesnego uzbrojenia oraz aktywne działania na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Momentem przełomowym w jej politycznej biografii była wojna Jom Kippur, która wybuchła 6 października 1973 roku w wyniku zmasowanego ataku sił egipskich i syryjskich na Izrael, obchodzący wówczas jedno z najważniejszych świąt religijnych. Choć pierwsze dni konfliktu przyniosły izraelskiemu społeczeństwu ogromne straty, chaos i poczucie narodowego upokorzenia, Meir zachowała zimną krew, wykazując się determinacją i autorytetem przywódczyni na miarę Ben Guriona z 1948 roku czy Moszego Dajana z 1967. Po trzech dniach dramatycznych walk Siły Obronne Izraela przeszły do skutecznej kontrofensywy, docierając na 42 kilometry od Damaszku i 100 kilometrów od Kairu. Jeszcze przed tym dramatycznym wydarzeniem w 1972 roku światem wstrząsnął zamach podczas igrzysk olimpijskich w Monachium, w którym z rąk terrorystów z organizacji Czarny Wrzesień i Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny zginęło jedenastu izraelskich sportowców. W odpowiedzi Golda zapowiedziała bezkompromisową walkę z terroryzmem, inicjując operację Gniew Boży, prowadzoną przez Mossad od 1972 do 1979 roku, zakończoną likwidacją Ali Hassana Salameha (który był jednym z głównych przywódców organizacji Czarny Wrzesień oraz kluczową postacią w planowaniu zamachu; według niektórych źródeł, pośrednio zaangażowany w przeprowadzenie zamachu był Związek Radziecki, który wspierał różne palestyńskie grupy zbrojne). W ramach tej kampanii, wspólnie z generałem Aharonem Yarivem oraz kierownictwem Mossadu, Meir zatwierdziła również operację Wiosna Młodości, przeprowadzoną w 1973 roku w samym sercu Bejrutu przez jednostki specjalne IDF dowodzone przez Ehuda Baraka, przyszłego premiera Izraela. Dodajmy, że Gniew Boży trwał jeszcze po jej formalnym zakończeniu, obejmując dalsze eliminacje osób powiązanych z zamachem.

Mimo zwycięstwa Partii Pracy w wyborach po wojnie, narastająca krytyka społeczna i wewnętrzne napięcia polityczne skłoniły Meir do rezygnacji z urzędu i przekazania przywództwa Icchakowi Rabinowi. Zmarła 8 grudnia 1978 roku, pozostawiając po sobie spuściznę silnego, lecz kontrowersyjnego przywództwa w jednym z najtrudniejszych momentów historii państwa Izrael.

Krytycy Goldy Meir często ignorują spostrzeżenie Maxa Webera, że historii nie sposób w pełni zrozumieć z perspektywy retrospektywnej, a tym bardziej oceniać jej protagonistów według wartości, które nie były im dostępne w momencie podejmowania decyzji. Meir, aż do końca życia, sprzeciwiała się idei niepodległego państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy, lecz w ramach ewentualnego traktatu pokojowego z Jordanią dopuszczała możliwość, by Palestyńczycy wybrali między obywatelstwem jordańskim a autonomią polityczną w Judei i Samarii. Jej nieufność wobec Anwara Sadata, była głęboko zakorzeniona w wiedzy o jego uwielbieniu dla Hitlera i w przeświadczeniu, że antysemityzm to nie przeszły epizod, lecz ideologiczna kontynuacja dążenia do unicestwienia Żydów, tym razem pod płaszczykiem politycznych roszczeń. Uważała, że terror palestyński wynikał z fundamentalnego sprzeciwu wobec samego istnienia państwa Izrael i że nawet najdalej idące ustępstwa nie zlikwidują jego źródeł. W przemówieniu wygłoszonym 12 października 1970 roku przed Komitetem Centralnym Partii Pracy podkreśliła, że żadne wojny ani groźby wojny nie zmienią dwóch faktów: po pierwsze – Izrael, mimo ogromnych ofiar, nie da się usunąć z własnej ziemi, co zostało już tragicznie potwierdzone; po drugie – pokój jest możliwy tylko z Izraelem takim, jakim jest: państwem żydowskim, suwerennym, z granicami uznanymi za bezpieczne. Jak trafnie zauważa Prina Lahav, Meir, wychowana, by być „przedmiotem” – kobietą wtłoczoną w role narzucane jej przez społeczeństwo i historię – dokonała aktu politycznej i egzystencjalnej emancypacji, stając się w pełni „podmiotem”, który nie tylko brał udział w dziejowych procesach, ale je współtworzył z wyjątkową determinacją i moralną nieugiętością.


Bibliografia

  1. Burkett, Elinor. Golda. New York: HarperCollins, 2008.
  2. 2.       Danin, Ezra. A Zionist under all Conditions. Tel Aviv, 1986.
  3. Fallaci, Oriana. Wywiad z Historią. Warszawa, 2012.
  4. Jewish Women’s Archive. “Golda Meir.” Accessed June 4, 2025. https://jwa.org/encyclopedia/article/meir-golda.
  5. 5.       Klagsbrun, Francine. Lioness: Golda Meir and the Nation of Israel. New York: Schocken Books, 2017.
  6. 6.       Lahav, Pnina. The Only Woman in the Room: Golda Meir and Her Path to Power. Princeton, NJ: Princeton University Press, 2022.
  7. Medzini, Meron. Golda Meir: A political Biography. Tel Aviv: Yediot Aharonot: Sifrei Hemed, 2008. https://tile.loc.gov/storage-services/master/gdc/gdcebookspublic/20/19/66/78/09/2019667809/2019667809.pdf.
  8. 8.       Medzini, Meron. Golda Meir: A Reference Guide to Her Life and Works. Lanham, MD: Rowman & Littlefield, 2020.
  9. Meir, Golda. My Life. New York: G.P. Putnam’s Sons, 1975. https://archive.org/details/mylife00meirrich/page/12/mode/2up.
  10. 10.   Morris, Benny. 1948: A History of the First Arab-Israeli War. New Haven: Yale University Press, 2008.
  11. 11.   Near, Henry. The Kibbutz Movement: A History, Vol. 1 — Origins and Growth, 1909–1939. Oxford: Oxford University Press, 1992.
  12. Shapira, Anita. Israel: A History. Trans. Anthony Berris, London, Weidenfeld& Nicolson, Brandeis University Press, 2012.
  13. United Nations General Assembly. “Resolution 181 (II).” November 29, 1947. https://docs.un.org/en/A/RES/181(II).
  14. “The Genocidal Imagination.” Quillette, December 12, 2023. https://quillette.com/2023/12/12/the-genocidal-imagination/.

Patrycja Walter – Studiowała filozofię i politologię na UAM i w Collegium Civitas. Od wielu lat mieszka w Holandii. Zajmuje się głównie problematyką kobiecą.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


‘While you continue talking, we will continue with actions,’ Danon tells UN Security Council

‘While you continue talking, we will continue with actions,’ Danon tells UN Security Council

Mike Wagenheim


The Israeli envoy told the Security Council that the Jewish state attacked the Iranian regime alone, “not because we wanted to but because we were left no other option.”

Danny Danon, the Israeli ambassador to the United Nations, speaks at a U.N. Security Council meeting, June 13, 2025. Credit: Eskinder Debebe/U.N. Photo.

Danny Danon, the Israeli ambassador to the United Nations, posed a question to the U.N. Security Council, during an emergency session on Friday. “How long did the world expect us to wait?” the Israeli envoy asked.

The session was called in response to multiple Israeli strikes on nuclear and military sites in Tehran, including on the Natanz nuclear facility on Friday morning.

“While you continue talking, we will continue with actions,” Danon told the body.

The Security Council is charged with global safety, but Israel has long accused the body of failing to hold the Iranian regime accountable for its violations of nuclear guidelines and for funding and training terror proxies throughout the region.

The head of the International Atomic Energy Agency, whose recent report on Iran’s persistent violations of IAEA regulations led to Tehran’s censure by the watchdog’s board of governors, told the council remotely that nuclear sites should be off limits.

“Such attacks have serious implications for nuclear security, nuclear safety and safeguards, as well as regional and international peace and security,” said Rafael Grossi, the agency’s director-general. 

“It is clear that the only sustainable path forward for Iran, for Israel, the entire region and the international community is one grounded in dialogue and diplomacy to ensure peace, stability and cooperation,” he said.

The Jewish state received no criticism from the United States, with Washington’s envoy telling the council it backs Jerusalem’s actions.

“Israel advised us this action was necessary for its self-defense,” said McCoy Pitt, senior bureau official of the State Department’s Bureau of International Organization Affairs. “Every sovereign nation has the right to defend itself and Israel is no exception.”  

Pitt said that the United States was informed ahead of Israel’s strikes but was not involved in them—a caveat that the White House and U.S. State Department have reiterated. Pitt also echoed warnings that U.S. President Donald Trump and other officials have issued against Iran attacking U.S. troops.

“Let me be crystal clear. No government, proxy or independent actor should target American citizens, American bases or other American infrastructure in the region,” Pitt said. “The consequences for Iran would be dire.”

The window for negotiating a revived nuclear pact with Iran remain open, Pitt said, adding that “Iran’s leadership would be wise to negotiate at this time.”

Iran’s envoy called Israel’s operation a “barbaric and criminal attack,” specifically the targeted assassinations of senior military officials, nuclear scientists and innocent civilians.

Amir Saeid Iravani, the Iranian ambassador, told the council that Israeli attacks on nuclear facilities, including additional ones on Friday, defied “common conscience” and warned of the potential of the release of radiological material.

“Those who support this regime, with the United States at the forefront, must understand that they are complicit,” he said. “By aiding and enabling these crimes, they share full responsibility for the consequences.”

“Israel did not act recklessly. We waited,” Danon said, calling the operation “an act of national preservation.”

“It was one we undertook alone, not because we wanted to but because we were left no other option,” he said.

The Saudi and French foreign ministries, which were set to co-host a high-level international conference on an Israeli-Palestinian two-state solution at the United Nations next week, postponed the event in light of Israel’s operation and what is likely to be several days or more of military activity in the Middle East.


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com


Israel Closes Embassies Worldwide, Jews Abroad Urged to Be Vigilant Following Iran Strikes

Israel Closes Embassies Worldwide, Jews Abroad Urged to Be Vigilant Following Iran Strikes

Ailin Vilches Arguello


Smoke billows following missile attack from Iran on Israel, at Tel Aviv, Israel, June 13, 2025. Photo: REUTERS/Gideon Markowicz ISRAEL

Israel has closed its embassies worldwide and is urging citizens to remain vigilant and avoid displaying Jewish or Israeli symbols in public, amid fears of Iranian retaliation following a series of Israeli strikes on Iran.

According to statements posted on embassy websites on Friday, Israel suspended consular services and urged citizens to cooperate with local authorities if threatened, without indicating how long the closures would last.

“In light of recent developments, Israeli missions around the world will be closed and consular services will not be provided,” the statement said.

Israel launched a broad preemptive attack on Iran overnight on Friday, targeting military installations and nuclear sites across the country in what officials described as an effort to neutralize an imminent nuclear threat, as nuclear negotiations between the United States and Tehran appear on the brink of collapse.

The Israeli strike killed several of Iran’s top military commanders and significantly weakened the country’s ability to retaliate, raising concerns of the risk of a broader conflict in the Middle East.

After Iran’s so-called “supreme leader,” Ayatollah Ali Khamenei warned, of “severe punishment,” the country deployed a wave of drones toward Israel, followed by two barrages of ballistic missiles, most of which were intercepted.

However, Jerusalem and many observers fear that Tehran may retaliate by targeting Jewish and Israeli interests worldwide, especially given Iran’s compromised ability to strike directly at Israel.

Iran has a long history of orchestrating violence against Jewish and Israeli targets abroad, including support for terrorism and assassination plots in the West.

Tehran has regularly called for Israel’s destruction and supported terrorist groups worldwide — including Hamas in Gaza, Hezbollah in Lebanon, and the Houthis in Yemen — by providing funding, training, and weapons.

US President Donald Trump suggested that Iran had brought the attack upon itself by rejecting Washington’s demands in nuclear negotiations to limit the country’s uranium enrichment program.

He urged Tehran to reach a nuclear deal, warning that “the next attacks already planned will be even more brutal.”

In response to Israel’s warnings of potential attacks on Jewish communities abroad, Jewish sites worldwide are strengthening their security measures.

Following a security cabinet meeting on Friday and a conversation with Israeli Prime Minister Benjamin Netanyahu, German Chancellor Friedrich Merz announced that Germany is increasing security measures for Jewish and Israeli sites.

The German leader also urged both Israel and Iran to avoid actions that could further escalate tensions, while emphasizing Israel’s right to defend its existence and the security of its citizens.

“Germany is ready to use all diplomatic means at our disposal to influence the parties to the conflict,” Merz said in a statement. “The goal must remain that Iran does not develop nuclear weapons.”

Elsewhere in Europe, Sweden has stepped up visible security around the Great Synagogue of Stockholm and other Jewish sites.

In the United States, the Secure Community Network, a leading Jewish security organization, has called on Jewish communities to “remain on heightened alert and maintain robust security measures.”

“SCN stresses that, while there is currently no credible or specific threat against the Jewish community, this development occurs amid an already intensified threat environment,” the organization wrote in a post on X.

“This environment is fueled in part by Iranian-linked actors, designated foreign terrorist organizations, violent extremists, and politically motivated groups – entities which continue to incite violence globally, including against Jewish civilians and communal facilities, often under the pretext of perceived grievances related to Israel’s war with Hamas and related military or political developments,” the statement read.

In New York City, police ramped up security at Jewish and Israeli sites amid the ongoing Iran-Israel conflict.

“The NYPD [New York Police Department] is tracking the situation in the Middle East. Out of an abundance of caution, we’re deploying additional resources to Jewish, Israeli & other sites throughout NYC,” the department posted on X. “We’re coordinating with our federal partners & we’ll continue to monitor for any potential impact to NYC.”


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com