Zmasowany atak Ameryki na Iran. Donald Trump włącza USA do wojny po stronie Izraela

Zmasowany atak Ameryki na Iran. Donald Trump włącza USA do wojny po stronie Izraela

Marta Urzędowska / Bartosz Hlebowicz


Pierwsze przemówienie Donalda Trumpa po ataku na Iran. Z tyłu od lewej: wiceprezydent JD Vance, Sekretarz Stanu Marco Rubio i Sekretarz Obrony Pete Hegseth. Biały Dom 21.06.2025. (Fot. REUTERS/Carlos Barria)

Irańskie władze zakomunikowały, że każdy amerykański obywatel w regionie będzie traktowany jako “uzasadniony cel”

Co wiemy o decyzji USA?

    • 21 czerwca lotnictwo USA zbombardowało cele w Iranie.
  • Prezydent USA uległ naciskom Izraela, który nie dysponuje odpowiednią bronią do zniszczenia programu nuklearnego Iranu 

Informację o uderzeniu Donald Trump podał w sobotę na swoim koncie społecznościowym. Komunikat pojawił się przez godziną 20 czasu lokalnego w Waszyngtonie. Według Trumpa amerykańskie lotnictwo zbombardowało zakłady produkcji wzbogaconego uranu w Fordo, Isfahanie i Natanz. Izrael został uprzedzony o ataku.

Nieoficjalnie Biały Dom podaje, że bombowce B2 zrzuciły co najmniej sześć ładunków o masie ok. 14 ton na Fordo, a okręty podwodne wystrzeliły 30 pocisków manewrujących TLAM w kierunku Natanz i Isfahanu.

“Wszystkie samoloty [USA – red.] są już poza irańską przestrzenią powietrzną. Pełny ładunek bomb został zrzucony na instalację w Fordow. Wszystkie samoloty są bezpieczne i wracają do domu. Gratulacje dla Amerykańskich Wojowników. Nie ma innej armii na świecie, która mogłaby to zrobić. TERAZ JEST CZAS NA POKÓJ!” – oświadczył Trump. W krótkiej rozmowie z portalem Axios Trump powiedział, że “Izrael jest teraz znacznie bezpieczniejszy”.

“The New York Times” informuje, że system informacji o pożarach NASA wykrył znaczące zdarzenie generujące ciepło w pobliżu zakładu wzbogacania uranu w Fordo. Miało to miejsce około 30 minut przed ogłoszeniem przez prezydenta Trumpa ataków USA.

Iran potwierdza uderzenie USA. “Każdy obywatel amerykański uzasadnionym celem”

Szczegółów ataku Trump nie podaje, ale uderzenie potwierdza strona irańska. „Kilka godzin temu, po aktywacji obrony powietrznej Qom i zidentyfikowaniu wrogich celów, część obszaru otaczającego elektrownię jądrową Fordow stała się cele ataku lotniczego wroga” — powiedział szef zarządzania kryzysowego Qom w środkowym Iranie, cytowany przez irański serwis niezależny Iran International.  Urzędnik potwierdził, że w tym samym czasie w Isfahanie i Natanz słychać było wiele eksplozji.

Byliśmy świadkami wrogich działań w pobliżu obiektów jądrowych w Isfahanie i Natanz

– dodał.

„Republika Islamska jakiś czas temu ewakuowała trzy obiekty nuklearne” – zapewnia irańska telewizja państwowa po ujawnieniu przez USA nalotów na obiekty nuklearne.W podobnym tonie na X wypowiada się Mehdi Mohammadi, główny doradca Mohammada Ghalibafa, przewodniczącego parlamentu Iranu. Moahammadi napisał, że Iran od kilku nocy spodziewał się ataków na Fordo. „Miejsce zostało ewakuowane dawno temu, a szkody nie są nieodwracalne” napisał. I dodał

nie można bombardować wiedzy.

„Waszyngton musi ponieść konsekwencje” – skomentował krótko po ataku Hezam al-Assad, członek Biura Politycznego jemeńskiej milicji Huti wspieranej przez Iran, cytowany przez niezależny serwis Iran International.

Prezenter irańskiej telewizji publicznej zadeklarował jasno:

Od teraz każdy amerykański cywil i personel wojskowy w regionie będą uważani za uzasadniony cel

Wkrótce po ataku ambasador USA w Tel Awiwie poinformował, że rozpoczyna się ewakuacja obywateli USA z Izraela.

Bombardowanie skomentował sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres który na X napisał, że jest „poważnie zaniepokojony użyciem siły przez Stany Zjednoczone przeciwko Iranowi”. Guterres dodał, że „to niebezpieczna eskalacja w regionie, który już jest na krawędzi – i bezpośrednie zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa”.

Trump o ataku USA na Iran. “Tyran Bliskiego Wschodu”

O godzinie 22 czasu lokalnego Trump wygłosił orędzie. Towarzyszyli mu wiceprezydent JD Vance, Sekretarz Stanu Marco Rubio i Sekretarz Obrony Pete Hegseth. – Naszym celem było zniszczenie potencjału wzbogacania uranu w Iranie i powstrzymanie zagrożenia nuklearnego, jakie stwarza państwo, będące największym sponsorem terroryzmu na świecie. Iran, tyran Bliskiego Wschodu, musi zawrzeć pokój – tłumaczył Trump. Ostrzegał też, że po sobotnim ataku mogą nastąpić kolejne:

Jeśli pokój nie nadejdzie szybko, będziemy uderzać w pozostałe cele precyzyjnie, szybko i umiejętnie

– zapowiedział. Podkreślał też, że Iran stanowi zagrożenie nie tylko dla Izraela, ale również dla USA. – Od 40 lat Iran mówi “Śmierć Izraelowi, Śmierć Ameryce” – wskazywał.

USA zaatakowały cele w Iranie. Trump włączył Amerykę do wojny na Bliskim Wschodzie

Informacja, że Donald Trump zdecydował się włączyć USA do wojny, oznacza zmianę dynamiki konfliktu i ma znaczenie nie tylko dla Bliskiego Wschodu. Jemeńscy Huti mogą wznowić ataki na statki na Morzu Czerwonym, a proirańskie milicje w Iraku i Syrii prawdopodobnie spróbują zaatakować tamtejsze bazy amerykańskie. Iran może zacząć minować Cieśninę Ormuz, żeby unieruchomić amerykańskie okręty wojenne w Zatoce Perskiej. Decyzja wpłynie zapewne na transport ropy z Bliskiego Wschodu.

Jeszcze w środę 18 czerwca Donald Trump mówił, że nie podjął decyzji w sprawie włączenia USA do wojny. – Nie szukam walki, ale jeśli jest to wybór między walką a posiadaniem broni jądrowej, musisz zrobić to, co musisz zrobić. Może nie będziemy musieli walczyć – kluczył. Podkreślił jednak, że USA nie szukają zawieszenia broni, tylko „całkowitego zwycięstwa”.

A potem mówił, że jego cierpliwość się wyczerpała, a na pytanie, czy USA uderzą w Iran, odpowiedział:

“Mogę to zrobić albo i nie. Nikt nie wie, co zamierzam

W czwartek 19 czerwca Biały Dom informował, że prezydent USA decyzję podejmie w ciągu dwóch tygodni. Sam Trump stwierdził wprost, że na razie odpuszcza, ponieważ

istnieją znaczne szanse na negocjacje z Iranem, które mogą się odbyć albo nie.

Iran przerwał prowadzone z Waszyngtonem rozmowy na temat ograniczenia programu nuklearnego po rozpoczęciu izraelskich ataków. I zapowiedział, że do stołu z Amerykanami nie usiądzie, dopóki Izrael będzie bombardował cele w Iranie.  

USA włącza się do wojny. Izraelczycy, mimo sukcesów, potrzebowali amerykańskiej pomocy

Eskalacja trwa od 13 czerwca, odkąd Izrael rozpoczął naloty na cele wojskowe i nuklearne w Iranie, przekonując, że uderzenie to jedyny sposób, by powstrzymać ajatollahów przed wyprodukowaniem bomby atomowej. Izraelska kampania jest niezwykle skuteczna – Izraelczycy niemal bez przeszkód wlatują w irańską przestrzeń powietrzną, bo wcześniej zniszczyli ich obronę przeciwlotniczą.

W efekcie w ciągu tygodnia zabili wszystkich najważniejszych irańskich generałów, w tym dwóch kolejnych szefów sztabu i dowódcę Gwardii Rewolucyjnej, a także kilkunastu speców od atomu. Poważnie uszkodzili też ważne ośrodki wzbogacania uranu.

W nocy z piątku na sobotę (20/21.06) Izraelczycy wysłali na Iran 50 myśliwców, które zrzuciły 150 pocisków. Zaatakowany został m.in. ośrodek nuklearny w Isfahanie, w tym zakład produkujący wirówki do wzbogacania uranu. 

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) potwierdziła te informacje. Był to trzeci taki obiekt zniszczony na terenie Iranu od początku ataków Izraela na Iran. 

Mimo spektakularnych sukcesów izraelska armia nadal potrzebowała jednak pomocy Amerykanów — mają ciężkie bomby GBU-57, które teoretycznie są w stanie dotrzeć do ukrytych pod ziemią i wewnątrz gór najważniejszych irańskich instalacji, co jest niezbędne do zniszczenia irańskiego programu atomowego.

Wojna Izraela z Iranem. Wydawało się, że Donald Trump zmienił ton

USA. Prezydent Donald Trump. 18 czerwca 2025 r. Fot. REUTERS/Kevin Lamarque

Sytuacja nabrała nowej dynamiki we wtorek (17.06), kiedy amerykański przywódca zmienił ton. Wezwał ajatollahów do „bezwarunkowej kapitulacji”, zasugerował, że Ameryka może zabić najwyższego przywódcę Iranu ajatollaha Alego Chameneiego i odniósł się do izraelskiej operacji, używając słowa „my”, co natychmiast podchwycili komentatorzy jako ewidentną wskazówkę, że USA są gotowe dołączyć do wojny z Iranem.

Decyzja Trumpa z pewnością wywoła polityczną burzę w USA. Członkini Izby Reprezentantów ze strony Partii Demokratycznej Summer Lee napisała na X: “Trump działa całkowicie poza swoimi uprawnieniami i po raz kolejny depcze Konstytucję. To nielegalna i przerażająca eskalacja. Zrzucanie bomb na Iran zbliża nas do wojny, a nie pokoju, a on naraża miliony istnień ludzkich. Kongres musi natychmiast uchwalić naszą rezolucję o uprawnieniach wojennych, aby go powstrzymać”. Lee ma na myśli rezolucję przedstawioną przez Tima Kaine’a, senatora Demokratów z Wirginii. Ten dokument zabrania siłom zbrojnym USA podejmowania bezpośrednich działań przeciwko Iranowi bez upoważnienia Kongresu lub deklaracji wojny.

Wiadomo też, że polityczne otoczenie Trumpa jest głęboko podzielone w tej sprawie. Przeciwnikiem jest m.in. republikański kongresman Thomas Massie, który przed atakiem jasno komunikował na X: “To nie jest nasza wojna”. Massie poparł Demokratów w sprawie rezolucji.

USA atakują cele w Iranie. Bombowce B-2 na wyspie Guam

W sobotę (21.06) po południu Reuters poinformował, że wojsko USA przenosi bombowce B-2, które są w stanie zrzucać bomby GBU-57, z kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych na wyspę Guam na Pacyfiku.

Według “The New York Times” bombowce, które mają zasięg ponad 6000 mil morskich i ładowność ponad 40 000 funtów do przenoszenia różnych broni konwencjonalnych i nuklearnych, wystartowały z bazy sił powietrznych Whiteman w Missouri.

Zgodnie z komunikatami kontroli ruchu lotniczego, bombowcom towarzyszyły tankowce.

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa rozlokowuje bombowce w odpowiednim miejscu na wypadek, jeśli będą potrzebne do ataku na Iran — poinformował “The Wall Street Journal”, dodając, że przemieszczanie samolotów może pomóc w wywarciu presji na Iran.

Urzędnicy przekazali wówczas mediom, że nie wydano rozkazu przygotowania ataku z wykorzystaniem bombowców B-2.

Niedługo przed atakiem USA siły izraelskie pochwaliły się uderzeniem w trzy irańskie myśliwce. 


Redagował Michał Olszewski


Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com