Kemi Badenoch brytyjska polityczka nigeryjskiego pochodzenia, Od 2 listopada 2024 przewodniczy brytyjskiej Partii Konserwatywnej.

Dlaczego wstąpiłam do Partii Konserwatywnej
Nervana Mahmoud
Zawsze miałam opory przed przynależnością do partii politycznych – w przeszłości wolałam zachować neutralność i z dystansu obserwować działania wszystkich ugrupowań. Ostatnio jednak zmieniłam zdanie i postanowiłam wstąpić do Partii Konserwatywnej – i wierzę, że była to słuszna decyzja.
Wielka Brytania jest dziś głęboko podzielona, a polaryzacja i napięcia społeczne narastają w wielu kwestiach: imigracji, tożsamości, kultury, religii, praw kobiet w kontekście skandali z gangami gwałcicieli, a także w sprawie Palestyny i Gazy.
Każdy aspekt mojej tożsamości jest dziś podważany. Jestem imigrantką, która się zintegrowała, podczas gdy inni tego nie zrobili. Jestem muzułmanką, która odrzuca islamizm, podczas gdy inni go przyjmują. Jestem kobietą, którą brzydzi wykorzystywanie dziewcząt przez gangi zdominowane przez Pakistańczyków. Opowiadam się za pokojem na Bliskim Wschodzie, podczas gdy inni – w reakcji na potworny atak terrorystyczny na synagogę w Manchesterze – skandują „od rzeki do morza”. Sprzeciwiam się antysemityzmowi, podczas gdy inni przeklinają Żydów.
W tak toksycznym klimacie neutralność nie wchodzi w grę, a milczenie jest niedopuszczalne.
Nie mogę bezczynnie przyglądać się, jak islamizm powoli rośnie w siłę w Wielkiej Brytanii, prowadząc do braku integracji, antysemityzmu, radykalizacji i terroryzmu. Islamiści zawłaszczyli sprawę muzułmańską i przedstawili się jako jedyni reprezentanci islamu w Wielkiej Brytanii.
Co więcej, lewicowe partie i grupy polityczne sprzymierzyły się z islamistami, przymykając oko na ich mizoginię i wspólnie z nimi uczestnicząc w protestach, podczas których wzywa się do wymazania Izraela z mapy. Z drugiej strony ugrupowania prawicowe celowo zacierają granicę między islamem a islamizmem, przedstawiając wszystkich brytyjskich muzułmanów jako radykałów – mimo że wśród ich czołowych polityków są muzułmanie lub osoby z muzułmańskim pochodzeniem.
Wstąpiłam do Partii Konserwatywnej, mimo że wielu jej dawnych członków przeszło do innych ugrupowań. W tym roku uczestniczyłam w konferencji Partii Konserwatywnej – CPC2025 – nie wiedząc, czego się spodziewać. Spotkało mnie bardzo miłe zaskoczenie – zostałam ciepło przyjęta i otrzymałam duże wsparcie. Podczas trzech wydarzeń towarzyszących mogłam zabrać głos lub zadać pytanie – i za każdym razem spotkałam się z gromkimi brawami.
W sprawie gangów gwałcicieli podkreśliłam potrzebę walki z kulturą mizoginii, która zatruwa niektóre społeczności muzułmańskie. W kwestii zwalczania antysemityzmu mówiłam o konieczności walki z nienawiścią, zwiększania świadomości i promowania dialogu między brytyjskimi Żydami a pro-pokojowymi muzułmanami. Na spotkaniu „Telegrapha” z posłem Robertem Jenrickiem zapytałam, kiedy Partia Konserwatywna zdecyduje się zakazać działalności Bractwa Muzułmańskiego – i usłyszałam aplauz od zgromadzonych.
Wspaniałe przemówienie Kemi Badenoch na zakończenie konferencji było wisienką na torcie. Każde jej słowo trafiło prosto do mojego serca.
„Tolerowaliśmy radykalną ideologię islamistyczną, która zagraża nie tylko Żydom, ale wszystkim – bez względu na wiarę lub jej brak – którzy chcą żyć w pokoju. Przesłanie z tej konferencji, od tej partii, od każdego przyzwoitego i rozsądnego człowieka w tym kraju musi brzmieć: nie będziemy już tego tolerować. Nie możemy importować i akceptować wartości, które są wrogie naszym własnym.”
„Jestem czarna. Jestem kobietą. Jestem konserwatystką. I wiem, że polityka tożsamości to pułapka. Sprowadza ludzi do kategorii, a potem stawia ich przeciwko sobie. Ale jestem kimś więcej niż tylko czarna, kobietą czy konserwatystką. Jestem Brytyjką.”
Te słowa poruszyły mnie do głębi i natychmiast poczułam, że jestem we właściwym miejscu.
Wypowiedź Badenoch została doceniona nawet przez wielu jej oponentów. Udało jej się przywrócić Partii Konserwatywnej właściwy kierunek. Jej zwrot w prawo jest przemyślany i wyważony. Niemniej nie łudzę się co do wyzwań, jakie stoją przed partią. By w pełni odzyskać zaufanie społeczne, przed Konserwatystami wciąż długa droga. Każda zapowiedź, która padła na konferencji, musi zostać jasno przedstawiona i zakomunikowana obywatelom.
Przed nadchodzącymi wyborami mam nadzieję, że Partia Konserwatywna zobowiąże się do wprowadzenia pełnego zakazu działalności Bractwa Muzułmańskiego i innych islamistycznych organizacji szerzących nienawiść na brytyjskich ulicach. Należy wzmocnić głos postępowych muzułmanów. Potrzebny jest jasny plan wspierania integracji, wzmacniania pozycji kobiet i walki z mizoginią – szczególnie w społecznościach muzułmańskich. Nie powinniśmy unikać trudnych tematów. To nie islamofobia – to po prostu zdrowy rozsądek.
Link do oryginału: Link do oryginału: https://substack.com/inbox/post/176062615?r=1u2w92&;utm_medium=ios&triedRedirect=true
Nervana Mahmoud egipska lekarka mieszkająca od niedawna w Wielkiej Brytanii. Jak pisze, jest obserwatorką świata arabskiego. Prowadzi swój blog od czasu Arabskiej Wiosny w 2011 roku.
Zawartość publikowanych artykułów i materiałów nie reprezentuje poglądów ani opinii Reunion’68,
ani też webmastera Blogu Reunion’68, chyba ze jest to wyraźnie zaznaczone.
Twoje uwagi, linki, własne artykuły lub wiadomości prześlij na adres:
webmaster@reunion68.com





